Lakier skradziony u Mamy:)

Cześć, 
przez weekend udało mi się być w rodzinnych stronach u Mamy. I jak to u Mamy - znów udało mi się coś fajnego znaleźć. Przyznaję się: Nie malowałam paznokci będąc przekonana, że w domu na pewno coś się znajdzie i... nie zawiodłam się!:)
W opakowaniu wyglądał na bardzo ciemny, ale później się zachwyciłam! Kolor pomiędzy różem a czerwienią, szeroki pędzelek ułatwiający malowanie nawet takiemu laikowi jak mi i bardzo dobrze schnący!:)
Piszę o niczym innym jak o lakierze do paznokci: Rimmel - Salon Pro w odcieniu 402 Urban Purple.

Jest bardzo dobrze kryjący, dlatego spokojnie wystarczyłaby jedna warstwa, ale z reguły już maluję zawsze dwie. O trwałości nie będę pisać, bo przy moich bardzo giętkich i cienkich paznokciach nie wypada zbyt dobrze... Myślę, że na zdrowych, mocnych paznokciach ta trwałość byłaby o wiele, wiele lepsza, a tak to na końcówkach troszkę już mi się odarł. Ale nie ujmuję mu za to, bo tak jak piszę - wina leży po stronie moich paznokci:) Prawie wszystkie lakiery po 2-3 dniach tak u mnie na paznokciach kończą:) Chyba czas na zakup jakiegos dobrego TopCoatu. Macie coś, co polecacie?
Na koniec zdjęcia jak się prezentują do mojej ukochanej ostatnio szminki z Avon "Doskonałość absolutna" w odcieniu Lovely Cherry. Dla mnie ekstra!

Czyż nie pięknie podkreśla zielono-szary kolor oczu? 
Lakier oceniam na całkiem dobry! Jest mega elegancki, więc warto zastanowić się nad nim w teraz zbliżającym się okresie świątecznym:) Dostępny w każdej drogerii z szafą Rimmel.
Dziś notka krótka, ale chciałam się z Wami tym podzielić:) 

Na koniec wspomnę jeszcze o jakże świetnym konkursie! Więcej informacji znajdziecie u Kathariny na http://thekatharinaa.blogspot.com/2014/11/wygraj-wymarzona-pomadke-od-mac-rozdanie.html

Pozdrawiam,

Blondlove