nie ma mnie tu zbyt często ostatnio, ale jak chcecie wiedzieć na bieżąco co u mnie, to zapraszam na mój Instagram. Jutro mam ostatnio egzamin, więc proszę trzymać kciuki!:)))
Zmalowałam dla Was szybki, prosty, niewymagający specjalnych umiejętności makijaż. Dla jednych będzie on świetny na dzień (np. dla mnie!), dla niektórych na randkę, a dla jeszcze innych na imieniny czy nawet wesele. Zapraszam:)
Zacznijmy od oka:
Można zacząć oczywiście od bazy, u mnie to po prostu korektor. Na całą powiekę nakładam beżowy, matowy cień, pod łuk brwiowy nakładam matowy biały, a w wewnętrzny kącik nakładam dowolny złoty, błyszczący cień i rozcieram go w kierunku środka powieki.
Tuszuję rzęsy.
...i bardzo ważny krok - podkreślenie brwi. Ona nadadzą spójnego wyglądu na końcu. Jeżeli macie ciemne brwi, możecie ten krok pominąć:)
Oczy gotowe - banalnie, prawda?
No to usta:
- Zazwyczaj tuż przed nałożeniem podkładu nakładam na usta od razu balsam, który w czasie wykonywanie makijażu twarzy i oka, pielęgnuje je.
- Następnie sięgam po konturówkę w odcieniu zbliżonym do koloru mojej pomadki i obrysowuję kontur ust. Nie dbam o to, gdy będzie nierówno w środku ust, ważny jest równy obrys.
- Następnie rozcieram konturówkę w kierunku środka ust - to pozwoli trzymać się pomadce w ryzach i dłużej utrzymać na ustach.
- Uzupełniam usta pomadką w wybranym kolorze i gotowe.
Można pomadkę odcisnąć na chusteczce i pomalować jeszcze raz. Ja jednak pomijam ten krok, bo moja matowa pomadka jest naprawdę ciężka do zdarcia. Trzymała się wczoraj 4 godziny, a piłam wodę z butelki (Tymbark), jadłam kanapki i popijałam je gorącą herbatą. Nie miała lekkiego zadania:) Później musiałam już ją zmyć, bo było późno:)
Produkty, których użyłam to: konturówka PostQuam w odcieniu Intense Red i pomadka Mac w odcieniu All fired up.
Produkty, których użyłam to: konturówka PostQuam w odcieniu Intense Red i pomadka Mac w odcieniu All fired up.
Całość prezentuje się tak:
Reszta użytych kosmetyków to:
- podkład Bourjois 123 perfect w odcieniu 51
- korektor L'Oreal True Match
- róż So Susan - uniwersalny
- bronzer w kulkach z Avon - bardzo subtelny efekt :)
- kredka do brwi Catrice w odcieniu don't let mi brown
- tusz do rzęs MaxFactor Masterpiece Max
- cienie do oczu MySecret Matt - beż i biel, Essence - złoto
Do czerwonych ust cera musi być ujednolicona i bez dużych zmian, bo inaczej ona je podkreśli. Ja kocham czerwone i inne intensywne odcienie na co dzień i najczęściej zestawiam je z bardzo subtelnym makijażem oka. Czasem, gdy chcę dodać pazura, przyciemniam zewnętrzny kącik oka i załamanie. Makijaż, który Wam dziś pokazałam jest świeży, kobiecy i nienachalny - tak jak lubię. Dodatkowo powiem Wam, że w takim wydaniu dostaję 10 cm w górę i plus 1000 do poczucia atrakcyjności i pewności siebie:)))) Jeżeli chcecie, aby makijaż był bardziej dziewczęcy - wystarczy zmienić pomadkę np. na róż:)
Czerwień wybiela optycznie zęby - przynajmniej w tym odcieniu:
A Wy używacie tak intensywnych kolorów czy raczej stonowanych?
Pozdrawiam,
Blondlove
Boże, jak Ty ślicznie wyglądasz! Promieniejesz cała! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję:) :*
UsuńAle pięknie wyglądasz zdecydowanie pasuje Ci ten kolor ! Ja nei mam ąz takiej odwagi do czerwonych szminek żeby stosować je na co dzień ;)
OdpowiedzUsuńINADDITIONEVERYDAYLIFE <- ZAPRASZAMY
Czerwona szminka to coś, co kocham!:)))) Dziękuję:)
UsuńCałość wygląda soczyście! W Twoich propozycjach makijażowych najbardziej lubię podkreślone usta, bo ich kształt jest stworzony do malowania;) Wyglądasz kwitnąco;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, jakoś nigdy tak nie uważałam! Teraz jestem odważniejsza:))))
Usuńcudowny makijaż :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńCudownie Ci w czerwonych ustach, pięknie :)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionelja.blogspot.com
Świetny kolorek na ustach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bardzo go lubię:)
UsuńOsobiście wolę jednak bardziej stonowane kolory. Szczególnie na ustach, gdyż czesto je przygryzam, oblizuję i szminki w ciemnych odcieniach lubią mi się rozmazywać :(
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie, ja neutralne też lubię, ale te ciemne odcienie dodają mi pewności siebie:)
UsuńŚWIETNY KOLOR:)
OdpowiedzUsuńTeż go lubię:)
Usuńpiękne usta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńBardzo ładny, kobiecy kolorek na ustach. Ja sama lubię takie kolory, jednak zdecydowanie trzeba przy nich uważać.:)
OdpowiedzUsuńTe z MAC są o tyle fajne, że aż tak bardzo nie trzeba:) Dlatego tak bardzo je lubię:)
UsuńYou look amazing!
OdpowiedzUsuńPlease click on the link on my post
http://helderschicplace.blogspot.com/2015/06/bugs-bunny-with-jollychic.html
ja źle się czuję w czerwieni.. nie lubię przyciągać wzorku :D nie ukrywam jednak, że podoba mi się na ustach szczególnie u kogoś np u Ciebie :) +obserwuję.
OdpowiedzUsuńCudowna jest ta pomadka, wyglądasz szałowo;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo!:)
Usuń