znów spóźniona, ale jestem:) Tego pewnie nie wiecie, ale mam bzika na punkcie rzęs! Zawsze zauważę, że ktoś ma fajny tusz albo, że ma je pięknie podkręcone:) O rzęsach przedłużanych nawet nie wspomnę! Po prostu piękne rzęsy to naprawdę gwarantowany efekt "wow!" w makijażu. Zauważyłam też, że większość kobiet chyba tak ma, po prostu rzęsy przyciągają spojrzenie nie tylko kobiet, ale także płci przeciwnej:) Dobrze wiemy, że gęste i długie firany mogą zawrócić w głowie nie jednemu mężczyźnie:):) Są zalotne i jednocześnie podkreślają maksymalnie nasze oczy. Zresztą, która z Was przyzna się, że wyjdzie z domu bez chociaż podkreślonych rzęs? (i nie mówię tu o wyjściu w piżamie po bułki:)) No chyba, że ma długie, czarne i z natury piękne:)
UWAGA: Zdjęcia bez retuszu i bez makijażu:)
Moje rzęsy i brwi z racji tego, że jestem blondynką - są jasne. Nie ma tragedii, ale muszę je podkreślać, aby wyglądały lepiej:) Ma to jednak swoje plusy - gdy trochę się zapuszczę, nie widać aż ta zarastających brwi. Przynajmniej przez pierwsze dwa tygodnie:))) Rzęsy mam długie - przyznaję, ale niepodkręcone. W kącikach wewnętrznych opadają wraz z nimi, dlatego, gdy chcę być poważna, wyglądam na smutną i przygnębioną. Eh!
Z odżywkami jestem średnio regularna, żeby nie powiedzieć, że prawie wcale:))) Dlatego oprócz co kilkumiesięcznej henny na brwiach i rzęsach, zdecydowałam się na trwałą rzęs.
Jak wygląda zabieg?Prosto. Rzęsy są przeczesywane i nawijane na przyklejony do powieki wałeczek. Następnie nakładana jest trwała na 15 minut i utrwalacz na chyba 8 minut. Po tym czasie wszystko się ściąga i płucze. Nic nie boli, nie ciągnie, może troszeczkę szczypać w oczy. A efekt jest taki:
Jak dla mnie - ekstra! Ma się utrzymywać przez kilka miesięcy. Po trwałej i hennie moje rzęsy wyglądają jak umalowane już zaraz po przebudzeniu. Dużo łatwiej je teraz wytuszować, a po za tym wyglądają na dłuższe niż wcześniej. Co jeszcze bardziej cieszy - to są moje rzęsy w 100% - w sensie nie doczepiane, nie doklejane i nawet nie wyhodowane na odżywce. Moje, tylko troszkę podrasowane! Wyciągnięte na maksa ich możliwości:) Nie byłam świadoma tego, że one są aż takie długie:) Ja jestem naprawdę zadowolona!
Koszt takiego zabiegu: Za trwałą, regulację brwi i hennę zapłaciłam 90 zł, więc nie jest to wygórowana cena.
Czas: ok. 1 godzina
Efekt przed i po:
...a tak wyglądają po wytuszowaniu. Czy nie wyglądają jak sztuczne?
I jak Wam się podobają efekty?
Słyszałyście kiedyś o takiej możliwości?
A może miałyście albo zamierzacie spróbować?
Beata - Blondlove
Już od dawna się zastanawiam nad trwałą rzes, bo moje są ciężkie i nie podkręcają się zalotką nawet po kuracji odżywkami... :) W Olsztynie ciężko o dobrą trwałą, ale w Katowicach mam nadzieję, że znajdę kogoś odpowiedniego. :D
OdpowiedzUsuńSuper efekt. Ja pomimo mojej niesystematyczności skusiłam się (i wytrwałam!) na odżywkę Long 4 Lashes, kupując ją (kupiłam w Superpharm, ale widziałam też w aptekach) wcale nie byłam pewna efektów, no ale nie zaszkodzi spróbować i... zaskoczyła mnie in plus. Tyle, że "hodowanie" trwało dłużej niż godzinkę jak u Ciebie :) Niestety nie zrobiłam zdjęcia przed kuracją :(
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bombowy efekt .:)
OdpowiedzUsuńWidać różnicę, na pewno są ciemniejsze i lepiej podkręcone :)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo mi się podoba, chyba sama się na coś takiego zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńEfekt świetny :D sama się zastanawiam nad takim zabiegiem, ale trudno trafić na dobry salon kosmetyczny, więc na razie się powstrzymuję ;)
OdpowiedzUsuńŁadne podkręcenie, to fakt ;) Ja raczej nie zdecydowałabym się na wykonanie takiego zabiegu, gdyż nie czuję się pewnie, kiedy ktoś mi robi coś przy oczach. Natomiast zalotka to mój najlepszy przyjaciel ;)
OdpowiedzUsuńfajny efekt...troche jak po użyciu zalotki ;) na pewno trwalszy od zalotki ale nie wydaje mi się że efekt utrzyma się kilka miesięcy xD ale oby tak było ;)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt, ale moje rzęsy z natury są długie i podkręcone, więc nie skusiłabym się na taki zebieg :)
OdpowiedzUsuńmoje tak wyglądają naturalnie ;) a tobie bardzo ładnie w ostatnim makijażu :)
OdpowiedzUsuńDla mnie super zabieg i efekt, nie jestem zwolenniczką tych wszystkich odżywek.
OdpowiedzUsuńMam bardzo wrażliwe oczy i skórę wokół nich, więc bałabym się takiego zabiegu. radzę sobie hipoalergicznymi tuszami do rzęs. Też mam własnie jasne rzęsy, a do tego jeszcze farbuję włosy na ciemny kolor, więc bez tuszu wyglądam prawie jakbym nie miała rzęs. ;-)
OdpowiedzUsuń