Cześć,
czas na podsumowanie miesiąca luty!:) W ogóle czaicie to, że już mamy marzec? Nie tak dawno jeszcze oglądaliśmy fajerwerki w Sylwestra!:) Ale nic, przejdźmy od razu do sedna, aby sztucznie nie przedłużać...
Garnier, Płyn Micelarny
Już mi się kończy, ale na szczęście mam zapas. Świetnie usuwa wszystkie zanieczyszczenia. Nie trzeba nic trzeć. Demakijaż oczu z nim to błahostka. Nie podrażnia i nie zostawia dziwnego uczucia na oczach. Lubię go!
Naobay, Krem nawilżająco-dotleniający
Bardzo dobry krem, który świetnie sprawdza mi się po makijaż. Szybo się wchłania, daje wyczuwalne nawilżenie, ale nie zostawia tłustego filmu. Będzie mi go brakować jak się skończy...
Evree, Serum do rąk Max Repair
Uratował mi dłonie i ciągle do niego wracam. Niewielka ilość wystarcza, aby pokryć całe dłonie. Gęsty, ale przyjemny w użyciu. Stosuję najczęściej na noc. W torebce wolę nosić coś lżejszego w konsystencji:)
L'Oreal Elseve, Odżywczy krem bez spłukiwania
Po prysznicu, na umyte włosy, ale tylko od połowy ich długości, bo może obciążyć. Ostatnio włosy wypadają mi garściami... Zmora każdej świeżo upieczonej Matki karmiącej piersią. Ten krem sprawiał, że rano wstawałam i nie musiałam się z tymi włosami szarpać. Po tym kremie włosy rano były łatwiejsze do rozczesania. Aktualnie włosy czeszę tylko raz dziennie rano i później tylko przeczesuję w razie potrzeby palcami. Nie mam ochoty patrzeć na oblepioną włosami szczotkę częściej:)
L'Oreal, So Couture So Black i Rimmel, Super Curler
Tego pierwszego mam resztkę, ale idealnie ta reszta współgra z Rimmel. Lubię to połączenie. Rimmel wydłuża i podkręca, a L'Oreal pogrubia i rozczesuje. Jak na razie duet idealny. Jednak zapewne długo już tak nie pociągnę. Wszystko kiedyś się kończy... Resztka tuszu też:)
Catrice, Pisak do brwi
Mój odcień to 040. Mam jeszcze jeden, ale ten zdecydowanie bardziej mi pasuje. To brąz wpadający w szarość. Zimny. W dwie minuty uzupełniam nim braki w moich brwiach i wyglądają całkiem okej, tym bardziej, że ja nie jestem zwolenniczką Instabrows.
Wibo, Baked Mix Bronzed
Strasznie się sypie i trzeba odsypywać nadmiar z pędzla, ale polubiliśmy się. Idealny do ocieplenia policzków. Odcienie ładnie się mieszają i dają ładny ciepły brąz. Nakładam go na zetknięciu się brązera z rozświetlaczem, bo jest delikatnie połyskujący. Wygląda na twarzy bardo ładnie. No cóż... Wibo coraz bardziej zaskakuje!:)
Rimmel, Stay Matte
Wróciłam do mojego ulubionego pudru! Odcień transparentny. Pięknie matowi, ale nie daje płaskiego matu, a satynowy efekt. Nie zmienia koloru podkładu i po prostu ma same plusy oprócz opakowania, na którym za niedługo znikną napisy, a jak spadnie to pęknie, ale cóż... I tak go lubię i na niego uważam!:)
W tym miesiącu tyle!
Wiele powtarza się z ulubieńców stycznia i nie chciałam dublować:)
Lubicie również coś z moich ulubieńców?
A może odkryliście coś, co powinnam przetestować?
Ja też lubię ten krem z Evree, jego zapach przypomina mi świeże pranie ;)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest!:)
UsuńZnam jedynie to serum Evree. Dla mnie jest niezłe, ale ulubiencem raczej nie bedzie.
OdpowiedzUsuńDla mnie jedynie na noc. Uratował moje dłonie z totalnej rozsypki:)
UsuńKocham krem z Evree i oczywiście tusz z l' oreal również jest w moich ulubieńcach. Chętnie dorwałabym ten pisak z Catrice ;)
OdpowiedzUsuńPisak naprawdę fajny!:) a tusz... wiadomo! Ideał:D
UsuńBardzo lubię płyn Garnier i kosmetyki do dłoni Evree ;)
OdpowiedzUsuńMam tylko ten krem z Evree, ale podobno ta marka ma większość produktów udanych:)
UsuńNie miałam żadnego z produktów.
OdpowiedzUsuńPolecam szczególnie puder:)
UsuńZ Evree mam olejek do twarzy,ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńJest na mojej liście zakupów:)
UsuńPuder trafił w mój gust! :D
OdpowiedzUsuńO, to super!:) Bardzo go lubię:)
Usuńkrem mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńJest fajny, ale na noc:)
UsuńJakie urocze są te buciki! :-)
OdpowiedzUsuńA tak na temat: nie znam żadnego z Twoich ulubieńców! :-)
:D
UsuńPolecam puder:)
Sporo rzeczy znam i również lubię ale na miano mojego ulubieńca lutego zasługuje krem evree :)
OdpowiedzUsuńJa z Evree na razie znam tylko ten produkt, ale na tym się chyba nie skończy, bo tak wiele osób sobie chwali:)
UsuńDla mnie ulubiencem są te małe kierpce ;D przesłodkie :D
OdpowiedzUsuńA gdzie kupiłaś tą kredkę z Catrice? Chyba mamy podobny kolor brwi?:)
Wiesz co? W Naturze w Żywcu chyba:) Albo w Katowicach, ale raczej w Żywcu:) Raz mi się udało dorwać! :D Możliwe, że mamy podobny:)
UsuńJa też lubię puder Rimmel, Stay Matte :)
OdpowiedzUsuńJest świetny!:)
Usuń