czwartek, 14 kwietnia 2016

Tanie, a dobre: Moje rozświetlacze - aktualizacja

Cześć,
dziś rozświetlimy tę ostatnio ponurą aurę:) W końcu chcecie czytać o pozytywnych rzeczach, dlatego takie miejsce chcę tu tworzyć:) Choć czasem musicie mi wybaczyć momenty, w których po prostu muszę się wygadać. Dobrze, że jesteście! Do sedna!:) Post Tanie, a dobre - rozświetlacze do tej pory przeczytano ponad 2100 razy, a fraza "tani i dobry rozświetlacz" jest jedną z najczęściej wpisywanych, a która często odsyła Was właśnie na mojego bloga. Jest to najpopularniejszy post na moim blogu! Wow! Nie spodziewałam się pisząc go ponad rok temu, dlatego dziś mam dla Was jego aktualizację. Od tamtego czasu w kwestii rozświetlaczy wiele się zmieniło!:) 

Jeszcze rok temu trudno było stacjonarnie dostać dobry i bezdrobinkowy rozświetlacz, już nie marząc o tym, by był tani, Aktualnie firmy drogeryjne prześcigają się w tym temacie, a pełne konturowanie już nie jest tak tajemną wiedzą. Co więcej, nie jest już zarezerwowane tylko na czerwony dywan i kobiety już często nie wyobrażają sobie bez konturowania makijażu. W tej grupie kobiet na pewno jestem ja! 

Rozświetlacze uwielbiam zdecydowanie, dlatego szybko pokażę Wam moją kolekcję. UWAGA! Post jest uzupełnieniem filmiku na YT, który możecie obejrzeć na samym dole posta. Chciałam Wam zestawić te rozświetlacze razem, abyście lepiej dostrzegli różnice między nimi.

technic, rozświetlacz w płynie:
Bardzo delikatny i subtelny efekt. Kolor zimny, lekko różowy. Trwały, Nie rozpuszcza makijażu, nie migruje. Efekt można stopniować. Polecam nakładać z dłoni. 
Cena: 9,95 zł na ezebra.pl

Makeup Revolution, Baked Highlighter, Peach Lights
Konsystencja aksamitna, nie jest sucha, a taka troszkę kremowa. Odcień chłodny i wpada w róż. Wydajny, trwały, umiejętnie nałożony daje piękny efekt. Ja nakładam go na granicę różu i rozświetlacza. Tak wygląda pięknie. 
Powiem Wam tak, rok temu był dla mnie najlepszy. Dziś odcień wydaje mi się średni, ale mimo to go lubię!:) 
Cena: 15 zł na mintishop.pl

Wibo, Diamond Illuminator
Złoto-brzoskwiniowy, bez drobinek. Mimo, że w opakowaniu wygląda na kiepsko zmielony to w rzeczywistości nakłada się pięknie. Daje efekt dość mocnego, ale jednak delikatnego rozświetlenia. Czyli widać go dobrze, ale nie jest taki nachalny. Mały rozmiar pozwala na zabieranie go w podróż, co na plus.
Cena: 9,99 zł w Rossmann

Kobo, Highlighter Powder, 311 Moonlight
Bardzo jasny, wręcz srebrzysty. Zmielony bardzo drobno, bezdrobinkowy. Pięknie odbija światło. Elegancko wygląda na zdjęciach. 
Cena 19,99 zł w Naturze

My Secret, Face Illuminator Powder
Mój ulubiony! Cudowny! Piękny! Złoto-brzoskwiniowy. Mocno napigmentowany, wydajny. Po prostu mój aktualny ideał! 
Cena: 14,99 zł w Naturze

Rimmel by Kate Moss
Nie będę się już nad nim pastwić. Po prostu jest kiepski. Jak dla mnie niewystarczający.
Cena: 35,99 zł w Rossmann

Swatche razem:
Same oceńcie. Każdy z tych rozświetlaczy (oprócz bubelka z trio Rimmela) kosztuje nie więcej niż 20 zł. Każdy inny, każdy piękny. Każdy do innego zadania! Jeszcze do kolekcji brak mi Mary Lou! Może sprawię sobie na urodziny!:D 

Ja w okresie wiosennym uwielbiam rozświetlacze jeszcze bardziej! Odkrywam je wtedy na nowo, gdy promienie wiosennego słońca odbijają się od kości policzkowych. Wygląda to cudownie! 

Wklejam Wam mój filmik z YT, gdzie dowiecie się więcej co sądzę na temat każdego z rozświetlaczy, które pokazałam.


Kto jeszcze uwielbia rozświetlacze?
Używacie na co dzień? 
Co polecacie?

34 komentarze:

  1. Jako że ostatnimi czasy jestem fanką Kobo, a wiele słyszałam o tym rozświetlaczu, to chyba się na niego skuszę, ale nie tylko po to piszę :) Dziś nadrobiłam zaległości w Twoich filmikach i byłabym po prostu w siódmym niebie,gdybyś co jakiś czas dodała filmik, poradnik, tutorial dotyczący jakiegoś makijażu okolicznościowego. Ja wiecznie nakładam tylko brązy i czernie a widze u ciebie kolory na powiekach, które pięknie się przenikają i nawet róże i fiolety których nigdy nie używałam wyglądają elegancko, młodzieńczo i tak bardzo świeżo. Przemyśl ten pomysł, bo coś mi się wydaje, że nie tylko ja się od Ciebie nauczę pięknych makijazy krok po kroku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję!

      Fiolety uwielbiam na oczach i chętnie bym nagrywała coś w tym stylu, ale nie potrafię tego jeszcze ogarnąć technicznie... Mam nadzieję, że to nie potrwa długo i będę mogła właśnie nagrywać moje wariacje:)

      Usuń
  2. Bardzo podziwiam, że nagrywasz dalej. Ja jestem zakochana w rozświetlaczu z Mac'a Soft and Gentle :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego dalej? :) Póki znajduję odrobinkę czasu, to staram się coś nagrać:)))

      Tan z MAC słyszałam, że piękny. Może kiedyś się skuszę.

      Usuń
  3. Znam tylko ten z My Secret i też go uwielbiam! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię rozświetlacze! To jedno z moich największych odkryć kosmetycznych. :-)

    Używam zwykle mineralnych - na różne sposoby. :-) Z Twoich mam tylko Illuminator, ale przyznam, że go jeszcze ciągle jakoś nie używam. Przyzwyczaiłam się do sypkich.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wibo uwielbiam, to jeden z tych, po które sięgam instynktownie. ;) Bardzo mnie kusi jakiś płynny, ale nie tak zimny. Chciałabym go mieć np. do mieszania z cięższymi, matowymi podkładami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz... płynne to chyba nie moja bajka, choć mieszanie z podkładem to interesujący pomysł:) Daj znać jak znajdziesz coś ciekawego:)

      Usuń
  6. Ja ostatnio polubiłam rozświetlacz z Lirene ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widziałam go jeszcze:) Chyba czas nadrobić:)

      Usuń
  7. Rozświetlacze to moja miłość! Tak jak bronzery :)

    Na rozświetlacz My Secret poluję już od jakiegoś czasu :) Wibo lubię :) Świetny jest też Lovely Gold ;)) Ten z Kobo się u mnie nie sprawdził, chyba wybrałam zły odcień (Moonlight), nie czuję się w nim dobrze... Planuję kupić rozświetlacz Mary Lou the Balm :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O bronzery to też moja bajka!

      Musisz mieć ten rozświetlacz z MySecret! A Mary Lou to też moje marzenie!:)

      Usuń
  8. Mój ulubiony to ten z My Secret :) Jednak ostatnio kusi mnie trio z Rimmela :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja cały czas jestem wierna rozświetlaczowi Maty-Lou Manizer theBalm, nie maluję się zbyt często, więc niewiele mi go ubywa:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam ten z My Secret i Wibo, są cudowne! :D Mam też ochotę wypróbować z Lovely :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja z Ingrid, theBalm, Lovely, Lirene... Ojjj!:)))

      Usuń
  11. Kobo Highlighter Powder to 310 Moonlight a nie 311 ;) mały błąd :)
    Z Twojego zbioru mam właśnie ten z Kobo i My Secret, który bardzo lubię ;) ostatnio jednak wpadło mi kilka innych, więc będę go zdradzać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój błąd, dziękuje. Już poprawiam:))) Co masz fajnego?

      Usuń
  12. ten z Wibo chyba kupię w końcu bo kusi niemiłosiernie ;) szczególnie jego cena :D

    OdpowiedzUsuń
  13. My Secret - absolutny hit, wielbiony na moim blogu przy każdej nadarzającej się okazji! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem wielką fanką tego rozświetlacza z kobo :) I rozświetlaczy ogólnie, aż wstyd się przyznać ile ich u mnie jest :) Bardzo fajny post! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to jaki jeszcze polecasz z tych, których nie mam?:)))

      Usuń
  15. masz ich całkiem sporo , ja też ale jakoś wcale często po nie nie sięgam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne porównanie, najbardziej chyba podoba mi się Wibo :) Ja ostatnio używam rozświetlaczy z Catrice, i tego kremowego i pudrowego z paletek do konturowania :) Dołączam do obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!:)) Muszę popatrzeć na te z Catrice w takim razie:)

      Usuń
  17. Uwielbiam rozświetlacze! Ostatnio przez promocję w Rossmannie moja kolekcja jeszcze bardziej się powiększyła :D
    Muszę też wreszcie wypróbować rozświetlacz z My Secret :)
    Chętnie wypróbuję także tą wersję w płynie.
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i motywację do dalszego pisania:) Staram się odpowiadać na bieżąco!

Komentarze typu "wzajemna obserwacja" w ogóle nie wchodzą w grę... Nie jestem zainteresowana takimi wymianami:)

Zapraszam częściej i życzę mile spędzonego czasu!:)