dziś naszła mnie znów refleksja świąteczna i postanowiłam się z Wami tym podzielić - to akurat żadna nowość. Nie mam zaplanowanego tego posta. Siedzę, myślę i piszę. Za chwilę go muszę opublikować. Może wiele z Was się ze mną nie zgodzić, ale piszę o tym co w sercu. Będzie krótko i trochę roztrzepanie :)
Świat dziś pędzi. Praca, dom, szybki obiad, może kawa, sprzątanie, układanie, pranie, prasowanie, zakupy, ulubiony serial, szkoła, dziecko, zmywanie, zadanie domowe, przegląd wiadomości na świecie i tak dalej i jeszcze więcej. Przed Świętami dochodzi jeszcze do tego myślenie o prezentach i często zabijanie się o nie przy półkach sklepowych, stanie w gigantycznych kolejkach i gruntowne porządki, bo chcesz mieć czysto i przecież przyjedzie rodzina, więc musi być sprzątnięte na błysk. Atmosfera, lampki, świece, błyskotki, girlandy, renifery, stajenka, anioły, śnieżynki, karp, pierniki, barszcz z uszkami i jeszcze masę innych potraw. I nie zapomnieć o opłatku!
Ale zaraz! O co w tym wszystkim chodzi? Czy tylko o tradycję?
Dla mnie nie.
Popatrz na psa uwiązanego przed sklepem
o swym panu myśli
i rwie się do niego
na dwóch łapach czeka
pan dla niego podwórzem łąką lasem domem
oczami za nim biegnie
i tęskni ogonem
pocałuj go w łapę
bo uczy jak na Boga czekać
Ks.Jan Twardowski
Święta Bożego Narodzenia, czyli nie Gwiazdka i nie "zwykłe" Święta. Nie tylko choinka i nie tylko pierniki. W tym dniu dzieje się coś niesamowitego! Niezwykłe narodziny, a wraz z nimi wielki Pokój, Nadzieja na lepsze w kolejnym roku i istota tego czasu, czyli Miłość.
Miłość nie rozliczy nas z ilości przygotowanego karpia, z przepisu, z którego zrobiliśmy pierniki ani nawet nie przyjdzie z "Testem białej rękawiczki". Dlatego piszę tego posta też dla siebie. Zostało 16 dni do Wigilii. Nie zmarnujmy tego czasu, a wykorzystajmy go maksymalnie, abyśmy do stołu wigilijnego usiedli z Miłością, a nie z ulgą, że zdążyliśmy ze wszystkim. Rozejrzyjmy się, bo trzeba tak niewiele!
A Ty na co czekasz w te Święta?
Czekasz?
Święta to cudowny czas, jedna ten cały pośpiech i gonitwa przed świętami niszczy te piękne święta.
OdpowiedzUsuńCzęsto tak bywa, ale nie musi tak być :)
UsuńŚwięta jest to dla mnie czas spędzony z rodziną. Uwielbiam ten moment gdy wszyscy razem siedzimy przy stole , jest wtedy po prostu magicznie.
OdpowiedzUsuńTak! To jest cudowne!
UsuńCoroczne "mycie okien dla Jezusa i sąsiadki" rozpoczęte. A mnie na tym nie zależy. Kupowanie prezentów lubię i czekam na ich wręczanie. Lubię dawać radość :)
OdpowiedzUsuńnie no Twoje hasło wpisałam do kalendarza ;p
UsuńTeż mi się spodobało! :D
UsuńNie powiem, dla mnie też ważny jest porządek, ale bez przesady!:) Gdzieś przeczytałam, że 'o ile nie mieszkasz w sali operacyjnej, to po prostu trochę odpuść" :) i tego się trzymam:)