Cześć,
po trzech Wigiliach tuż przed północą usiadłam i piszę dla Was zaległego posta. Tego o pierniczkach i o dekoracjach świątecznych w moim domu, ale przecież to już "musztarda po obiedzie". Wczoraj Internet odmówił mi współpracy, więc #blogmas2016 kończę makijażowo. Będzie o moim makijażu, który dziś miałam na sobie.
Ja widzicie, ostatnio uwielbiam ten typ makijażu. Makijaż zmalowany paletką Zoeva Smoky (brązy), a środkowa część górnej powieki i dolna powieka to MUR Chocolate Vice. Na środku przepiękne, połyskliwe złoto!
Na dolnej nie widać, ale było trochę bordowego cienia, który na żywo ładnie się delikatnie wybijał. Na ustach Bourjois, 11 So Hap'pink z kolekcji matowej. Czułam się w tym makijażu bardzo komfortowo i elegancko. W dniu, kiedy dużo jem (nie da się inaczej podczas Wigilii i to trzech!) wolałam postawić na mocne oczy, których nie musiałam poprawiać i pomadkę, której zjedzenie nie zrobi dużego wrażenia. Jutro zrobię odwrotnie.
Pokażę Wam jeszcze raz moją choinkę, bo choć trochę krzywa (taki urok) to ją uwielbiam i tworzy w domu niesamowity klimat! W domu jest od poniedziałku, ale dopiero dziś uwolniła swój prawdziwy czar!:)
Jeszcze jedno:
Życzę Wam w obecnych czasach dużo Pokoju w sercu, którym będziecie zarażać wszystkich wkoło, ale także pasji z życia! Cieszcie się nim każdego dnia!
Bądźcie najlepszymi wersjami siebie w Nowym Roku i zdobywajcie szczyty!
<3
wesołych świąt :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło! Kolorystyka od razu kojarzy mi się ze Świętami: pierniczkami, pomarańczami... <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękny *-* Przy mojej budowie oka, niestety, odpada, ale u Ciebie wygląda olśniewająco. Idealnie podkreśla kolor Twojej tęczówki ;)
OdpowiedzUsuńPiękne złotko <3 Wesołych i spokojnych Świąt ;*
OdpowiedzUsuńAle piękny! <3 Wesołych! :)
OdpowiedzUsuńpiękny jak zawsze! :) Wesołych świąt :)
OdpowiedzUsuń