Coś ten #blogmas w tym roku jakoś idzie mi ciężko... Może dlatego, że jeszcze nie czuję tych Świąt, jeszcze nie mam żadnych ozdób, nie piekę pierników (bo kocham te mięciutkie, pulchniutkie!) i nawet nie mam połowy prezentów. Może dlatego, że już myślę o przeprowadzce, a może dlatego, że zbyt wiele myśli zaprząta mi głowę. Z odsieczą przychodzi mi czytanie i o tych świątecznych propozycjach czytelniczych chcę Wam dziś napisać... i nie tylko!
Powyżej macie stos, który do Świąt chciałabym skończyć. Mam to szczęście, że prawdziwym Molem książkowym jest moja Mama. Do tego stopnia, że kupuje książki i często wraca do niektórych pozycji. To właśnie ona podrzuca mi w okresie Bożonarodzeniowym książki w świątecznym klimacie. W tym roku zaczęłam od 'Gwiazdki z nieba' i muszę Wam napisać, że wchłonęłam ją w jeden dzień. Jest to jednak historia, której kontynuację będziemy mieć dopiero w marcu, więc jak nie lubicie czytać w ratach, to polecam sięgnąć po inną :)
Opowiem Wam o tych, które już czytałam. Może nie będzie tego dużo, bo ta tradycja zaczęła się u mnie dopiero dwa lata temu, ale zdecydowanie będę ją kontynuować co roku. Zauważycie pewnie, że jest to głównie jeden autor, ale jeśli go nie znacie to musicie go nadrobić! Ach! Dodam, że czytam cały rok, ale nasila mi się przy końcu roku! :) Jest to tylko garstka tego, co przeczytałam ogółem.
1. RICHARD PAUL EVANS.
Tego Pana uwielbiam! Pisze tak ciepło i tak umiejętnie, że potrafi poruszyć w sercu każdą strunę. Są bardzo lekkie w czytaniu, ale niewymownie przesiąknięte mądrością. Czytanie książek tego autora jest dla mnie niesamowitą przyjemnością. Przedstawię Wam tytuły wraz z ich opisami na tylnej okładce (lubimy czytać.pl). Może coś Was zaintryguje:)
Najcenniejszy dar
Czy wiesz, co zostało ofiarowane jako pierwszy bożonarodzeniowy podarunek?
Tuż przed Bożym Narodzeniem Richard z żoną i córeczką wprowadzają się do starej rezydencji, by opiekować się mieszkającą tam staruszką Mary. Pewnej nocy pisarza budzi piękna melodia. Poszukując źródła tajemniczych dźwięków, Richard trafia na strych, gdzie odkrywa zakurzoną, rzeźbioną skrzynkę, pełną starych miłosnych listów, naznaczonych śladami łez. Kto był ich autorem? Do kogo były adresowane? Ta zagadka będzie nurtować autora wraz z pytaniem zadanym przez Mary: co było pierwszym darem ofiarowanym na Boże Narodzenie?
Podarunek
Natan Hurst, cierpiący na Syndrom Tourette’a pracownik działu ochrony sieci sklepów muzycznych, nienawidzi świąt Bożego Narodzenia. Choinka i prezenty od lat przypominają jedynie o tragicznych wydarzeniach, które zniszczyły mu dzieciństwo. Kolejną zbliżającą się Gwiazdkę spędziłby zapewne samotnie, gdyby nie zamieć śnieżna, odwołany przedświąteczny lot i przypadkowe spotkanie z młodą kobietą i jej dziećmi. Podarunek to również historia niezwykłego chłopca, który zmienił życie bliskich mu osób, pomagając im zrozumieć siebie i świat. To lektura pełna ciepła, zrozumienia i nadziei.
Stokrotki w śniegu
Zły. Okrutny. Bezwzględny. Tyle i aż tyle można o nim powiedzieć. James Kier jest człowiekiem, który nie dba o nikogo, ani o swoją żonę, ani o syna. Liczy się tylko on.
Kiedy ginie w wypadku, wszyscy nareszcie mogą powiedzieć, co o nim sądzą. Tylko, że James żyje. A to, co słyszy na swój temat, jest dla niego szokiem.
Postanawia się zmienić. Ale jak odzyskać miłość żony, którą opuściło się w chorobie? Jak poprosić o wybaczenie młodą matkę, którą pozbawiło się domu? I jak żyć ze świadomością, że zniszczyło się czyjeś życie?
Nigdy nie jest za późno, by zacząć czynić dobro.
Szukając Noel (chyba najbardziej wzruszająca!)
Gdy Mark był dzieckiem, mama opowiadała mu, że anioły czasem przebierają się za ludzi i schodzą na ziemię. Gdy dorósł, zwątpił w te słowa. Kiedy jednak znalazł się na samym dnie, ponownie w nie uwierzył.
Mark Smart był życiowym nieudacznikiem, który nigdzie nie potrafił znaleźć dla siebie miejsca. Los postawił jednak na jego drodze niezwykłą dziewczynę - Macy. Uczucie, którym ją obdarzył różniło się od jego dotychczasowych związków: „to tak jakby porównać Święto Pracy z Bożym Narodzeniem”. Gwiazdka nie może jednak trwać wiecznie, a miłość Marka i Macy napotka na niespodziewane przeszkody. Czy mroczne wydarzenia z przeszłości muszą rozdzielić ich na zawsze?
Polecam Wam naprawdę wszystkie powieści tego autora. Wbrew niektórym opisom, nie są to romanse! Te książki niosą z sobą coś więcej, dlatego warto je szczególnie czytać przy Świętach. Końcem listopada skończyłam jego 'Dzienniki pisane w drodze' i powiem Wam - warto! Jest kilka tych części, ale czyta się je w mgnieniu oka. To taka książkowa podróż przez Stany Zjednoczone człowieka, który stracił w życiu dosłownie wszystko. W tym roku mam zamiar przeczytać jego 'Hotel pod Jemiołą'. Wiem, że się nie zawiodę!
2. ANNA FICNER-OGONOWSKA
Polska autorka. Jej trylogia o Hani Lerskiej wzrusza, koi, bawi, skłania do refleksji. Powiem Wam, że widząc grubość tych książek, byłam sceptyczna i niechętnie się do nich zabierałam, ale gdy już zaczęłam to przepadłam! Bo w życiu to wszystko lepiej smakuje, jak jest przyprawione miłością. Trzeba jej dodawać wszędzie. Gdzie tylko się da. - te słowa Pani Irenki z książki Alibi na szczęście powinny być wypisane w każdym domu :)
Szczęście w Cichą Noc
Wieczór wigilijny, za oknem cisza. Pada śnieg, dom pachnie piernikiem i goździkami, na stole dodatkowe nakrycie, może zaraz ktoś przyjdzie... To wszystko znajdziecie w najnowszej książce Anny Ficner-Ogonowskiej.
Hania pragnie spędzić wigilię z najbliższymi osobami w swym rodzinnym domu. Chce, by było jak dawniej... Zapowiada się wspaniały czas, pełen miłości, mądrych rozmów, rozkochanych spojrzeń i wyśmienitych dań.
Lektura tej magicznej opowieści, w której tradycja staje się jedną z bohaterek, z pewnością rozgrzeje serca i sprawi, że te Święta, choć obchodzone zimą, będą ciepłe i prawdziwie wyjątkowe. Idealna książka do czytania w bożonarodzeniowy wieczór; doskonały prezent pod choinkę.
Ciepła, rodzinna, nie chce się jej kończyć. Taka typowa książka do poczytania przy choince i mandarynkach, bo już nic innego się nie wciśnie... no i może przy makowcu z kakałkiem. Taka do 'pod kocykiem'. Cudowna! Na końcu tej książki znajdują się przepisy na Świąteczne dania i słodkości :)
Muszę Wam jednak opowiedzieć jeszcze o autorce, która może na koncie nie ma zbyt wielu świątecznych książek, ale z pewnością warto po nią sięgnąć w wolnej chwili.
3. KATARZYNA MICHALAK
Opowiem Wam jeszcze o jednej polskiej autorce, w której pisaniu się niedawno zakochałam. Ona pisze tak, że tracimy poczucia granicy między fikcją a rzeczywistością. Jej historie poruszają do głębi i do tego stopnia, że niektórych jej pozycji Mama mi nie daje, bo wie, że nie będę tego w stanie przetrawić. Jest bardzo dokładna w opisach tortur, przeżyć, sytuacji. Nie rozwleka się przy tym ani trochę. Ostrzegam jednak, że te książki są bardzo trudne tematycznie.
Bezdomna
To historia, która może toczyć się obok ciebie. Zawsze warto wysłuchać historii drugiego człowieka do końca. W ten sposób można uratować komuś życie.
Kinga straciła już wszystko: dom, rodzinę, dziecko i poczucie godności. Wtedy w jej życiu pojawia się Aśka. Kobieta, która kiedyś zrujnowała jej małżeństwo, teraz wyciąga do Kingi pomocną dłoń. Czy to wyrzut sumienia, ludzki gest, a może jakiś ukryty plan?
Aśka nie zna jeszcze historii dawnej rywalki – historii tak bolesnej i wstrząsającej, że aż trudno to sobie wyobrazić. Czy Aśka zdobędzie zaufanie Bezdomnej? Odkryje, dlaczego Kinga tak sobą gardzi, tak bardzo cierpi? Co zrobi, gdy pozna jej prawdę? Czy w Aśce zwycięży wścibska dziennikarka, czy wrażliwa, czuła na krzywdę innych kobieta?
"Bezdomna" to książka pełna dramatyzmu, skrajnych emocji, tajemnic, skomplikowanych relacji rodzinnych i niespodziewanych przyjaźni. To historia, która może toczyć się obok ciebie. To opowieść, której musisz wysłuchać do końca.
UWAGA! Książka, którą naprawdę warto przeczytać, ale... Od razu Wam powiem, to nie jest książka dla osób o bardzo słabych nerwach, to nie jest też książka dla kobiet w ciąży. To jest książka do przeczytania na raz. Serce Wam pęknie i poćwiartuje się na kawałki! To nie jest lekka opowiastka z romansem w tle. To opowieść o brutalnym życiu. Warto ją przeczytać, bo może w ten sposób zostanie uratowane czyjeś życie! Może dwa razy się zastanowimy zanim coś powiemy. Powieść zaczyna się w Boże Narodzenie, ale niech Was to nie zmyli.
Mistrz (Coś dla fanów Greya, choć według recenzji Grey przy tym to pestka)
Noc. Pustymi ulicami Warszawy w pośpiechu do domu zmierza Sonia, główna bohaterka. Przed nią jeszcze najgorszy odcinek trasy - przejście podziemne, które zawsze wywołuje w niej dziwny strach. Kiedy kobieta jest już w połowie drogi, nagle ktoś w popłochu zbiega po schodach, uciekając przed kilkoma podejrzanie wyglądającymi mężczyznami. Uciekinier nieoczekiwanie zatrzymuje się koło dziewczyny. Wyjmuje broń i przykłada sobie lufę do skroni, oddając śmiertelny strzał. Przerażona Sonia pragnie uciec jak najdalej od tego makabrycznego incydentu, lecz jej starania zostają udaremnione przez niebezpiecznych mężczyzn, którzy pakują ją do samochodu i wywożą… na Cypr. W ten sposób dziewczyna znajduje się w centrum szemranych interesów, którymi zajmuje się diabelsko przystojny Raul de Luca. Jak zakończy się jej historia? Czy bezwzględny mafijny boss pozbędzie się niewygodnego świadka? A może wykorzysta Sonię do innych celów?
Wiecie co jest najgorsze? Przez połowę książki Soni żałujecie, a w drugiej jej zazdrościcie. Jak to możliwe? Przeczytajcie, ale od razu też ostrzegam, że książka jest mocno przesiąknięta opisami erotycznymi. Katarzyna jest mistrzem pisania tych scen jeżeli chodzi o dobór słownictwa i opisywanie emocji. Jest to tylko jednak dodatek, który urozmaica główny wątek, dla którego chcecie skończyć tę książkę jak najszybciej!
Kurczę, chyba strasznie się rozpisałam! Mam nadzieję, że ktoś w ogóle dotarł do końca! Kocham czytać! Jeżeli jesteście ciekawi co jeszcze czytałam i mogę polecić, dajcie znać! Chętnie też zobaczę Wasze propozycje czytelnicze w komentarzach!