wtorek, 30 grudnia 2014

Uzależniona od... Snapchat

Cześć,
dziś trochę o moim małym uzależnieniu. O tym, że od kosmetyków i czekolady - to niedziwne, ale od aplikacji na komórkę? Mam na myśli oczywiście bardzo wciągającą, darmową aplikacja na telefon - Snapchat. Z jej pomocą wysyłamy wiadomości obrazowe lub filmowe, które odbiorca może odebrać tylko raz i oglądać przez określony okres czasu. Zdjęcia maksymalnie przez 10 sekund, a filmiki do 30 sekund:)
Korzystam z niej aż nazbyt często, ale mogę szybko coś pokazać osobą, które chcę, aby to zobaczyły!:) Post bardzo fotograficzny!
To tylko kropelka w morzu tego, co zapisałam:))) Dobrze, że przynajmniej to uzależnienie jest niekosztowne, a tym samym oszczędne dla mojego portfela:D 
Na koniec jeszcze mój makijaż kolędowy, ale chyba z dnia trzeciego:
Pozdrawiam,
Blondlove

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Akcja: Kolędowa Charakteryzacja!

Cześć, 
taki widok z okna towarzyszył mi podczas wykonywania makijażu w sobotę! Nie mogłam się powstrzymać by Wam go nie pokazać:) Prawda, że piękny? :) 
Dziś zauważyłam, że liczba wyświetleń na blogu przekroczyła 10 tysięcy
Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję! Nie spodziewałam się, że dobiję do tej liczby do końca roku! Mój blog jest młodym blogiem, dlatego dziękuję za każde wejście, komentarz, obserwację! Motywuje mnie to do działania i pisania! 
I tak... Mamy już po północy, Mąż śpi, w domu cicho, mi oczy się kleją i ciągle poprawiam zrobione literówki, ale piszę post dla Was! Obiecałam w końcu, że pokaże Wam co robiłam w Święta! Post będzie długi, ale obfity w zdjęcia:D Otóż:
Chodziłam po kolędzie:) Trzy dni, ponad 70 domów, kilkadziesiąt dobrych kilometrów, masa radości, kilkaset ciepłych słów, łzy wzruszenia starszych osób i po prostu dobrze spędzony czas!:) To już 5 rok z rzędu:) I za każdym razem mówimy, że ostatni, ale ludzie co roku na nas czekają:) To jest piękne!:) Typowo góralska tradycja:D
Przy tej okazji miałam też możliwość wykazania się trochę makijażowo:) Pamiętacie próbę, którą pokazywałam na blogu? Robiłam ją po północy i wyszła tak, jak widzicie wyżej lub widzieliście na blogu:) Na właściwe wyjście miałam godzinę czasu, aby umalować trójkę moich Chłopaków Kolędowych! Mało, ale myślę, że dałam radę:D
I tak Pan Śmierć wyglądał tak:
Pan Diabeł tak:
A Pan Anioł tak:
Na koniec Para Góralska:
Każdy z tych makijaży to nie więcej niż 4 kosmetyki! Śmierć - Biała farba Kryolanu (można użyć bardzo jasnego podkładu), czarna kredka (Catrice) i czarny cień (Pierre Rene) :) Diabeł - czarna kredka, czarny cień i czerwony cień (Kobo), a Anioł to złoty cień (Catrice), rozświetlacz (MUR), tusz do rzęs i złota kredka do oczu do pomalowania ust (Rimmel);) 
I jak się podoba? Dajcie znać, bo jestem bardzo ciekawa jak poradziłam sobie na pierwszy raz takiej "charakteryzacji":D I napiszcie czy u Was też kultywowana jest tradycja kolędowania!:) Na koniec końców jeszcze backstage:
Pozdrawiam,
Blondlove

sobota, 27 grudnia 2014

Wigilijny wieczór

 
Cześć, 
witam się z Wami nietypowo, bo świątecznymi skarpetkami mojego Męża:) Są przeurocze! :) Chcę napisać bardzo szybki post,ale który będzie zawierał sporo zdjęć:) Ostatnio na facebooku pokazywałam Wam charakteryzację, ale o tym "po co, dlaczego i jak" dowiecie się w najbliższym czasie:) Obiecuję!:) Z tego też powodu dość długo mnie tutaj nie było, ale sami rozumiecie - Święta, rodzina, jedzenie, sprzątanie, przygotowywanie - samą wieczerzę wigilijną jedliśmy w trzech domach:) - zresztą to pierwsze Boże Narodzenie małżeńskie i chcieliśmy być wszędzie:) Ale cóż... Wrażenia nie do opisania, a jeżeli chodzi o wagę? To hmmm... Od czego są w końcu postanowienia Noworoczne? :)))))) Ok, do rzeczy!:)

Chcę Wam pokazać na szybko mój makijaż i trochę dekoracji z domu rodzinnego:)
Zachód Słońca w Beskidzie Żywieckim
Zacznijmy może od pogody:) Wigilia i Boże Narodzenie - pogoda iście Wielkanocna. Powiedziałabym, że często nawet w Wielkanoc nie ma takiej pogody jak była w te Święta. Za to dziś istna bajka - całe góry zasypane śniegiem!:)))

Dalej mamy trochę dekoracji i prezent od mojego M. <3 Zoeva - wreszcie u mnie!:)))
Zoeva i może wydać się to śmieszne, ale zawsze chciałam dostać taką dużą Kinder Niespodziankę!!!:))) W Święta każdy ma coś z dziecka!!!:))) 
I na koniec mój wigilijny makijaż zaraz po wykonaniu:) - ok. 14:
I po 9 godzinach noszenia- ok. 23:
Jak pisałam - obiecuję być znów częściej i pokazać Wam moje wersje Pana Ponurego Śmierci i Pana Złego Diabła! Póki co zostały jeszcze dwa dni świętowania! Odpoczywajcie w gronie rodzinnym! Cieszcie się tym pięknym czasem!
Pozdrawiam,
Blondlove

wtorek, 23 grudnia 2014

Przedświąteczny haul

Cześć, 
dziś o tym jak kupować prezenty bliskim i przy okazji sobie:) Nie wiem, czy tak macie, ale w okresie przedświątecznym wszystko tak bardzo kusi! Tu wyprzedaż, tu 2+1 gratis, tu przeceny a tu jeszcze coś innego!:) I bądź tu mądry, opanowany i pisz jeszcze może wiersze:) Dodatkowo, gdzie na blogach człowiek nie spojrzy tam wishlisty:) Ach, ta moja niesforna asertywność...:) I tak popełniłam zakupy i ja:) 
Na pierwszy rzut paletka, którą obiecałam pokazać już dawno. Czekała na Święta, kiedy to na pewno nią wykonam makijaż:) Obiecuję, że się pochwalę! 
Sleek - Vintage Romance Palette - czuję rzeczywiście dłuższy romans z tą paletką:)
I bliżej:
Następne zakupy to Inglot:) Grzebyk do rozczesywania rzęs, pigment nr 22 i Duraline.
Na pigment skusiła mnie Agnieszka z dressed-in-mint. Jak zobaczyłam go u niej na blogu, to wiedziałam, że prędzej czy później spotkamy się na dłużej:) I tak odcień 22 jest już w mojej kosmetyczce:
Na zdjęciu widać, że pięknie się mieni na różowo-fioletowo-złoto:) Obłędny!:)
Oprócz pigmentu skusiłam się też na polecany przez wiele blogerek i vlogerek - płyn Duraline - jak go ogarnę wystarczająco, to Wam o nim napiszę:)
I na grzebyk - metalowy, bardzo ostry:) Już podoba mi się w nim to, że się składa i rozkłada:))) Taki myk, a cieszy:) Można nim bardzo ładnie rozczesać rzęsy, aby były jeszcze bardziej firankowe i spektakularne.
Na prawie koniec rzecz, która rozpromieniła cały mój dzisiejszy dzień! Pomadka! No dobra, uwielbiam pomadki i mam ich mnóstwo, ale te biją wszystkie inne na głowę i po prostu... Dobra, nie mam usprawiedliwienia!:)
Tak! Pomadka z MACa - Flat out fabulous. Cudna, piękna, obłędna, w pięknym odcieniu fuksji, podkreślająca zielone oczy, matowa, spektakularna, Must Have zimy i jesieni, idealna i już MOJA:))) Ojej! Mój mąż tak się ze mnie śmiał jak sobie ją kupiłam - cieszyłam się jak dziecko!
Tak wygląda na ustach:
I na koniec trochę dobra!:) Co roku odkąd zarabiam i mam jakieś swoje pieniądze w okresie Świątecznym kupuję Misia z TVNu. I tak też w tym roku zakupiłam kolejnego! Jest wyjątkowy, bo zupełnie w moim stylu:) W spódnicy neoprenowej i z literką B na milusiej koszulce!:) Dodatkowo ma na imię Beti (przypadek?) i w tym roku pomaga w Remoncie Kliniki Pediatrii Rehabilitacji Instytutu Matki Polki w Łodzi. Do kupienia oczywiście w każdym Rossmannie i na stronie www.kupmisia.allegro.pl 
Proszę Państwa oto Miś... a właściwie Misia:)
No to tyle:) Przed Świętami zapewne pojawi się jeszcze jakiś szybki post z życzeniami, ale już życzę Wam spokojnych przygotowań:) Ja w tym roku przeszłam samą siebie, bo wczoraj się zorientowałam, że Wigilia jest dzień wcześniej niż mi się wydawało! :) Tak, Blondynka:))) Cóż... natury nie oszukasz! :)
Pozdrawiam,
Blondlove

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Zima nadchodzi

Cześć, 
mam dla Was prognozę pogody na Święta:) Mianowicie: 

  • -20 stopni Celcjusza, po to by śnieg skrzypiał pod nogami, 
  • Opady śniegu - tego pięknego puszystego, 
  • Możliwe zawieruchy - siedzenie w domu będzie przyjemniejsze, 
  • Oblodzone drzewa - by światło latarni je dodatkowo rozświetlało 
  • Mnóstwo szronu na oknach w postaci lodowych kwiatów!
Tak - marzenie, aby Te świąteczne dni miały zimową Aurę niestety nie do spełnienia... Zimy ani widu ani słychu... Wszystkie ciepłe swetry ciągle czekają na swoje 5 minut, a w szalikach chodzę, bo tak je lubię, że żal by mi było je trzymać cały czas w szafie:) Ale cóż... Co zrobisz jak nic nie zrobisz? :)
Możesz sobie zimę ewentualnie zmalować!:) I tak u mnie wygląda to tak:
Praca przygotowana na kolejny tydzień u Pauliny Zakochanej w kolorkach. Mam nadzieję, że Wam przypadł do gustu:) Ja bawiłam się przy tym przednio:) A Wy? Tęsknicie za zimą? Ja choć nie przepadam za nią specjalnie, to myślę, że mogła by wpaść na chwilę...
Pozdrawiam,
Blondlove

niedziela, 21 grudnia 2014

Święta bez choinki...

Cześć, 
dziś niekosmetycznie:) Trochę o tym jak zastąpiłam choinkę i dlaczego:) Otóż, w tym roku pierwsze Święta małżeńskie, a co za tym idzie? Oczywiście świętowanie z jednymi rodzicami i drugimi:) Mieszkamy trochę daleko od stron rodzinnych i przez Święta nas nie będzie w naszym mieszkaniu, więc żywa choinka odpadła na starcie:) Mieliśmy propozycje dwóch sztucznych i ubrać je DIYourselfowymi ozdobami, ale oczywiście zapomnieliśmy zabrać... No cóż:) Skleroza nie boli, a czasem szkoda! :)
Ale jak to wiadomo, kobieta nie wytrzyma jak coś musi mieć:) Znacie to uczucie? I tak myślę: Święta tuż, tuż a tu ani choinki, ani ozdób, ani nic... Trzeba było sobie jakoś poradzić:)
Nie wykluczam, że choinka pojawi się po Świętach!:) W końcu według tradycji powinna stać do 2 lutego, czyli do Święta Matki Boskiej Gromnicznej!:) Czyli trochę czasu jeszcze na pachnące lub sztuczne iglaste, magiczne drzewko jeszcze zostało:)
Tak więc wyglądają moje dekoracje Świąteczne:
Wygrzebane z "Pudełka Skarbów" bombki. I oczywiście moje ukochane poduszki - część z Biedronki, a część uszyta przez moją Mamę <3
Śnieżynki wszędobylskie, bo nawet w Rozmarynie :)
Niebieskie światełka w wazonie Ikeowskim :)
I białe w sypialni, które zostaną już tutaj na stałe! Są cudne:)
Na koniec zostało mi jeszcze parę gwiazdek, więc:
Całkiem nieźle, nie? :)
A jak Wasze przygotowania? Ja nie mogę się doczekać, kiedy pojadę do domu rodzinnego, gdzie moja Mama już szaleje z ciasteczkami, wypiekami i innymi różnymi smakołykami! 
Pozdrawiam,
Blondlove

sobota, 20 grudnia 2014

Początki

Cześć,
dziś zdjęcia, które wysłała mi Agnieszka, z którą miałam okazję trzy lata mieszkać:) Ona i jej siostra są świadkami tego, że bloga chciałam założyć już dawno!:) Z nudów kiedyś je pomalowałam i zrobiłyśmy zdjęcia!:) 
Tak wiem! Uprzedzam! Makijaże może nie są idealne, może nie są roztarte jak trzeba, może brakuje bronzera, może różu...! Ale zabawa była świetna, a dziewczyny piękne, więc te niedociągnięcia mi mam nadzieję wybaczycie! Jak wiecie, uczę się ciągle, próbuję...
Zdjęcia te mają ponad 2 lata! 

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam jak odkopią się gdzieś jakieś "stare" zdjęcia! 
Pozdrawiam,
Blondlove

No to kto wygrał?

Cześć,
nadszedł czas ogłosić wyniki! Przepraszam, że nie przypominałam o rozdaniu i nie byłam aktywna tutaj przez dwa dni, ale byłam w pracy, gdzie nie miałam dostępu do Bloggera, a mój telefon czasem nie ogarnia i czasem na nim wychodzi więcej zła niż pożytku...:)
Zgłosiło się Was aż 19! Cieszę się niesamowicie!!! Kochane, w poście zgłoszeniowym przyznałam każdej z Was zupełnie losowy numer tak, aby każda z Was miała równe szanse!

Czas ogłosić zwycięzcę, który ma czas do jutra rana, aby podać adres do wysyłki:)

Tamtadadadadam!!!

Wygrywa numer:




Trzy,
czyli (już patrzę i szukam!) 
Mam!

Zgłaszam się!!! :)
Obserwuje jako: Agnieszka Baron
Lubię na fb jako: Agnieszka Baron

Sprawdziłam, Aga obserwuje i lubi mój funpage!:)

Gratuluję z całego serca, a wszystkim chętnym, które brały udział bardzo dziękuję i zapraszam na kolejne rozdania!:)

PS: Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku - to moje pierwsze rozdanie! 

środa, 17 grudnia 2014

Szybkie rozdanie!

Hej!
Dziś szybkie rozdanie! Otrzymałam przez błąd drugie beGlossy! Ten błąd jest Waszym zyskiem! Otóż, możecie otrzymać grudniowe pudełko jeszcze (mam nadzieję) przed Świętami! Dlatego jest ono szybkie i już tłumaczę zasady:

Zasady:
Czas zgłoszeń: do 19 grudnia do 23.59!
Ogłoszenie wyników: w sobotę ok.10:D
Należy być obserwatorem mojego bloga i polubić funpage!
Zgłoszenia w komentarzach pod postem :)

Wzór:
Obserwuję jako:
Lubię fb jako:

Będę losować:) 
CZAS START!
PS: Miło mi będzie jeżeli umieścicie informację na swoich blogach lub udostępnicie na fb:)
PS2: Nie wysyłam za graicę...

Pozdrawiam,
Blondlove

wtorek, 16 grudnia 2014

Świąteczne beGlossy i odpowiadam na LBA jeszcze raz:)

 
Cześć,
dziś kolejne pudełko-niespodzianka! Grudniowe beGlossy - edycja Świąteczna:) Jeżeli jesteście ciekawi, zapraszam dalej:) 
Tak wygląda zawartość! Pięć produktów pełnowymiarowych! Pokażę Wam je po kolei opisując moje spostrzeżenie i to, co napisane jest na dołączonej ulotce.
Na pierwszy ogień coś, czego jak wiecie już używałam:) Płyn micelarny 3w1 Nivea do skóry wrażliwej. Delikatna formuła, która idealnie oczyszcza, usuwa makijaż i nawilża skórę nie naruszając jej naturalnej bariery lipidowej i nie przesuszając skóry. I ja się z tym zgadzam:) Używałam go i jest naprawdę w porządku, choć ja z przyzwyczajenia zawsze kupuję ten z Bourjois:) W każdym razie ciesze się, że pojawił się w pudełku, bo akurat mi się kończył:) 
200ml/13,99 zł
Kolejny produkt to Balsam do ciała Intensive Care marki Vaseline. Jest to nowość, która niedawno pojawiła się w Rossmannie. Już od pierwszej aplikacji nawilża skórę działając na rogową warstwę naskórka. Efekt nawilżonej skóry utrzymuje się nawet do 3 tygodni po zakończeniu stosowania produktu. Brzmi ciekawie, nie sądzicie? Zobaczymy:) Ja dostałam wersję kakaową, która bardzo ładnie pachnie i na zimę będzie jak znalazł:) Musi jednak poczekać w kolejce, aż wykończę moje balsamy, których używam teraz:)
200ml/14,49 zł PS. Widziałam w Rossmannie na promocji za 9,99 zł!
Kolejny produkt to Lakier do paznokci Paris Flowers marki Lambre. Może jest to dziwne, ale nie znam tej marki... Całkiem ładny kolor:) Taki szafir wpadający w fiolet. Zobaczymy jak będzie wyglądał na paznokciach:) Może w Święta?:)
10ml/19,90 zł
Teraz coś co nie do końca przypadło mi do gustu, ale może się przekonam:) Błyszczyk do ust Double Therapy marki Joko. Kocham szminki, pomadki, lakiery do ust! Nie przepadam za błyszczykami... Tyle w sumie w temacie:) Zobaczymy czy będzie ok. Wiele kobiet, które je dostały zwróciły uwagę, że data produkcji na nich to 2012, beGlossy zapewnia jednak, że są ważne do października 2015 roku. Trochę mnie to nie przekonuje, więc chyba będzie tratowany po macoszemu... 
4,5ml/16 zł
Na koniec pozytywne zaskoczenie! Uniwersalny róż do policzków marki So Suzan. Na ultce jest napisane, że łączy w sobie trwałość, delikatność oraz składniki pielęgnujące. Pigmenty różu idealnie dopasowują się do naturalnego kolorytu skóry, dzięki czemu jego odcień jest uniwersalny dla każdej karnacji.
W świetle sztucznym wygląda tak:
Ja już się z nim polubiłam:) Wydawał się z początku w opakowaniu bardzo brokatowy i tandetny, a w rzeczywistości daje efekt ładnych, zdrowych policzków. Bardzo miałki. Na pierwszym zdjęciu możecie zobaczyć jak wygląda po ok. 6 godzinach od aplikacji. Mi się podoba:) Nienachalny, delikatny, świeży:) I on jest właśnie tą perełką w pudełku dla mnie:) 
4g/94 zł
Do tego świąteczna pralinka Lindor i naklejka Pixers, która mi się zawieruszyła w zdjęciach. Czekoladka pyszna (jestem czekoladożercą!), a naklejka... Taka sobie jak dla mnie:) 
Za pudełko jak zwykle zapłaciłam 49 zł, więc w tym miesiącu już zam róż zwrócił go podwójnie:) Jestem nawet zadowolona, gdyby nie liczyć błyszczyka:) Ale zobaczymy, może się przekonam:) Tyle z beGlossy. Dajcie znać, czy interesują Was takie posty! Pudełko można jeszcze zamówić na http://www.beglossy.pl/

Na koniec jeszcze odpowiadam na pytania Kalakteryzacji:


Spędzasz święta w swoim domu, czy gdzieś poza nim?
W domu, będą to pierwsze Święta z mężem u moich i jego rodziców! Nie mogę się już doczekać Świąt! Po za tym przyjadę do rodzinnego miasta, gdzie mam mnóstwo przyjaciół, będą miała okazję się z nimi spotkać:)

Jaka jest Twoja ulubiona marka cieni do powiek?
Kocham Sleeki, ale nie ukrywam, że często je zdradzam!:)

Jaka jest Twoja ulubiona marka lakierów do paznokci?
Nie mam swojej ulubionej:) Maluję tym, co mam akurat pod ręką! Ale... jeżeli już kupuję to najczęściej Wibo, Rimmel i Golden Rose.

Czy kiedykolwiek wykonałaś jakąś charakteryzację?
Wszystko przede mną!:)

Czy chciałabyś pracować/pracujesz w zawodzie związanym z tematyką Twojego bloga?
Ciągle nad tym myślę. Studiuję pedagogikę już czwarty rok, ale nie wiem co dalej:)

Ulubiony kwiat.
Hmmm... W sumie to wszystkie, ale chyba stokrotki? 

Ulubiony utwór.
Mam ich mnóstwo! W zależności od dnia, pory i nastroju:)

Ulubione perfumy.
Avon - Today Tomorrow Always Amour

Ulubiony obraz.
Pozwól, że nie napiszę o sztuce:) Lubię sztukę, ale nie mam do niej jakiegoś mega sentymentu. Wzruszają mnie natomiast obrazy dnia codziennego, tzn. Moment, gdy Tata całuje córkę czoło, Dziecko, które dzieli się cukierkami z rodzeństwem, czy też Starsi ludzie trzymający się za rękę jak nastolatki... Kocham obraz mojej Mamy nad maszyną do szycia. Ot, co! :) Takich obrazów jest mnóstwo, a wystarczy się jedynie rozglądać. Często rozczulające, wzruszające lub dające poczucie bezsilności ale i dające nadzieję, radość, poczucie szczęścia na ziemi!:) 

Czego nie lubisz w ludziach?
Nie lubię, gdy są pretensjonalni i wydaje im się, że wszystko im się należy. 

Za co siebie lubisz?
Za swój dystans do "Blondyńskiej" natury! ;)

Nikogo nie nominuję!:) Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam!:)
Pozdrawiam,
Blondlove