Cześć,
jednak poszłam do Rossmann choć przyznaję się, że nie lubię tego robić podczas promocji. Do tej pory szłam popatrzeć na to, co zostało i ewentualnie kupić. Nie lubię tłumów. Przepychanie się przy szafach mnie nie bawi. Tym razem zrobiłam inaczej. Nie, nie jestem z tych, które czekały pod drogerią tuż przed otwarciem, ale poszłam spokojnie około 11. Jak się możecie domyślić, w mieście w którym Rossmann jest tylko jeden, wiele produktów o tej porze już nie było :) O palecie rozświetlaczy mogłam tylko pomarzyć, a najjaśniejsze podkłady też mignęły mi sprzed nosa :) Nie płaczę jednak nad tym, bo aktualnie drogerie internetowe mają naprawdę konkurencyjne ceny i to nie tylko dwa razy w roku. I w sumie to może nic bym nie kupiła, ale jak mam zdecydować się na coś nowego to lubię to jednak zobaczyć :)))
W większości kupiłam rzeczy nowe, którym jeszcze nie miałam i nie testowałam. Wszystkie udało mi się kupić nieotwierane! :) Mimo wielu kobiet przy szafach udało mi się dojść do tego co chciałam bez przepychanek i wciskania się. Naprawdę na spokojnie :) Swoją drogą jak odeszło się od szaf to zabawnym widokiem byli mężczyźni z torebkami i koszykami czekający na swoje kobiety :D
No to oglądajcie:
Podkład wzięłam ostatni, ale strasznie brakowało mi czegoś dla siebie na dzień. Róże może wyglądają słabo, ale były to ostatnie dwie sztuki nieotwierane - zaklejone taśmą. Teraz będę testować :))))
Tyle.
Pochwalcie się czy coś kupiłyście?
Ja trochę kupiłam ale u nas dwa Rossmanny więc na spokojnie to co chciałam to mam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę - u nas jeden i to bardzo okrojony :)
UsuńJa już też po zakupach ;) Rozświetlacze co prawda kupiłam wczoraj, bo nie mogłam wytrzymać (brawo ja!), co zresztą widziałaś na Insta ;) Wszystko co kupiłam również było nieotwierane ;)
OdpowiedzUsuńJa też szukałam tych rozświetlaczy i tych złotych :D
UsuńMnie nigdy nic nie potrzeba jak przychodzi promocja w Rossmannie ale jestem ciekawa tych pudrów bo mój Clarins właśnie się rozbił w drobny mak :P.
OdpowiedzUsuńO nieeee... Mnie też nigdy nic nie trzeba było, a jakoś tym razem coś mnie podkusiło :)
UsuńMnie również rozśmieszył widok czekających mężczyzn, którzy byli chyba lekko zszokowani tym co się dzieje :D Ciekawe produkty. Czekam na recenzję. Ja już po zakupach :)
OdpowiedzUsuń:D recenzje będę powoli się ukazywać:) Pochwal się na co Ty się skusiłaś?
UsuńJa wybieram się dzisiaj kupić coś do pielęgnacji ust :) Może uda mi się dorwać bb ze Skin79, chociaż w cuda nie wierzę :P
OdpowiedzUsuńjest Skin79 w Rossmann? U nas nie ma, a chcę bardzo ten pomarańczowy BB:)
UsuńTaaaak, u nas jest, ale często wyprzedany :( Szczególnie, że na promocji zamiast 100 to 50 zł :D
UsuńTeż bym brała! :)
UsuńSporo tego, ja się cały czas zastanawiam czy rossmann czy zamówić to co potrzebuje z cocolity czy innej drogerii :)
OdpowiedzUsuńZamów:) Najbardziej w Ross teraz opłaca się kupować Wibo, Lovely i Miss Sporty :) Reszta na necie wychodzi normalnie tak jak w Ross na promocji :)))
Usuńja niestety nie skorzystałam z promocji rosmmanowej bo znacznie wcześniej zrobiłam zakupy online na ezebra i zakupiłam nowe rzeczy z kolorówki - będę je testować na dniach i robić zdjęcia produktów do recenzji :)
OdpowiedzUsuńTo też jest sposób:) Ja poszłam głównie po Wibo a wyszłam jak wyszłam :D :D
UsuńJa nie skorzystałam, nie miałam ochoty na przepychanki w Rossmannie. Złożyłam zamówienie w eZebra z darmową dostawą ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście udało mi się zrobić zakupy w miarę spokojnie, choć nie to, co chciałam:)
UsuńPodkład z Loreal mnie kusi, ale dziś nie udało mi się go zakupić :/
OdpowiedzUsuńWzięłam ostatni! :)
UsuńŁadne zakupy :-) ja ograniczyłam się do dwóch tuszy, korektora i produktu do brwi :-D oby tak pozostało ;-D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze chciałam kilka rzeczy, ale zrezygnowałam... pustki na półkach;)
UsuńNiezłe łupy ;) Mnie niestety nie udało się dorwać wszystkiego, na co polowałam ;( Zabrakło pudru bananowego z Wibo i K-Lips z Lovely w odpowiednim kolorze.
OdpowiedzUsuńTeż szukałam pudru bananowego! :)
UsuńMam kredkę i podkład i jak na moje niewygórowane wymagania są okej!:)
OdpowiedzUsuńPodkład to już moje trzecie opakowanie:) kredki nie miałam:)
Usuńwłaśnie sobie przypomniałam, że miałam kupić kredkę do brwi :D
OdpowiedzUsuńJa miałam nie kupować, ale siostra mnie skusiła :)
UsuńCzekam na opinię o tuszu! :)
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa:)
UsuńKupiłam też ten tusz Rimmela. U mnie wygląda to tak, że częściowo kupiłam to co chciałam, nie kupiłam kilku rzeczy, które chciałam kupić (braki) i kupiłam również coś nieplanowanego :)
OdpowiedzUsuńTen tusz wypada całkiem fajnie:) ja nie kupiłam tych rzeczy co chciałam, ale w sumie jestem zadowolona :)
Usuń