czwartek, 12 lutego 2015

Cobyście się jak pączki w maśle pławili!

Cześć,
tytuł notki nawiązuje do góralskich życzeń, które składamy podczas chodzenia po kolędzie. Oznacza życzenie dobrobytu:))) W końcu obiecałam, że dzisiejszy wpis nie będzie kosmetyczny. Nie wiem czy się cieszycie, ale tak uwielbiam pączki mojej Mamy, że musiałam porobić zdjęcia i się nimi z Wami podzielić. Będzie baaaaardzo fotograficznie:)
I lepienie:
I smażenie:
Gotowe!
Palce lizać - dosłownie!:)
Pączki mojej mamy są przepyszne! Pachnące rumem z delikatnym aromatem cytryny:) Z różanym nadzieniem polane cudownym lukrem:))) Pychota:) Pamiętajcie! Dziś pączki nie tuczą, albo idą w cycki (czy co tam chcecie:))!:))))

Jeszcze kuchenne Selfie!

PS. Czekam na Walentynkowego beGlossy!
Pozdrawiam,
Blondlove

16 komentarzy:

  1. Mniam pączusie! Smacznego! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniaaaaaaaaam :) Ja beGlossy w tym miesiącu nie zamawiałam Shiny wzięłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie kusiło Shiny:) ale mam subskrypcję na Glossy, a co za dużo to niezdrowo:)

      Usuń
  3. O masakra, a ja na diecie....Zaraz wyskoczę z gaci i pobiegnę do cukierni:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Jak wytrzymałaś? Czasem trzeba zaszaleć:)

      Usuń
  4. Ale pychotki! A co tam..tylko taki jeden dzień do roku:D Też dziś odpuszczam dietkę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze!:) jeden taki dzień na pączki:))) W żadnym innym dniu ta nie smakują:)

      Usuń
  5. O nawet nie wiesz jak miło pooglądać zdjęcia z Tobą w takiej rodzinnej atmosferze. Ciepło aż się przebija przez monitor. :) Miło poznać Twoją mamę! Ja w tym roku nie robię sama pączków, bo zresztą nie umiem. Ale jestem pewna, że moja mam coś upichciła :D
    Pozdrawiam i smacznego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku, dziękuję!:))) To bardzo miłe:) Pozdrawiam ciepło!:))))

      Usuń
  6. Pączusie :D
    Super rodzinka, pozdrowienia dla wszystkich! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak - jesteś tym czym jesz:)))) Pozdrowionka:))))

      Usuń
  7. Ja dziś miałam jeden cel - zjeść maksymalnie 2 pączki i walczyć ze sobą, by nie zjeść pięciu jak to było rokrocznie:) Od poniedziałku zaczęłaam intensywne ćwiczenia i niestety nie mogłam się dziś złamać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dałaś radę?:)))) Trzymam kciuki w Twoich postanowieniach:)))

      Usuń
  8. Ja też smażyłam w tym roku, choć mniej niż ostatnio. W zeszłym roku wykarmiłam nimi pół Walencji :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pamiętam:))) Nie ma Tłustego Czwartku bez pączków:))))

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i motywację do dalszego pisania:) Staram się odpowiadać na bieżąco!

Komentarze typu "wzajemna obserwacja" w ogóle nie wchodzą w grę... Nie jestem zainteresowana takimi wymianami:)

Zapraszam częściej i życzę mile spędzonego czasu!:)