dziś chciałabym, abyśmy się lepiej poznali, a raczej - chcę Wam dać się poznać:) Myślę, że trochę rzeczy o mnie wiecie, ale lubię czytać takie posty u Was, to też sama też skusiłam się, aby coś takiego napisać:) Jeżeli jesteście ciekawi co o sobie samej pisze Blondlove, to zapraszam!
- Mam na imię Beata. W maju skończyłam 23 lata i mieszkam w Beskidzie Żywieckim. W tym roku urodziłam córeczkę, w sierpniu zeszłego roku wyszłam za mąż. Jestem szczęśliwa!
- Uwielbiam czytać, szczególnie jesienią i zimą. Moim ulubionym autorem jest Richard Paul Evans. Nienawidzę natomiast czytać z przymusu, dlatego też nie przeczytałam prawie żadnej lektury do końca i tylko raz się to wydało:)
- Boję się igieł i pająków, choć po ostatnim pobycie w szpitalu pierwszy lęk troszkę zmalał - wystarczy nie patrzeć:)
- Potrafię grać na gitarze. Kiedyś grałam codziennie, teraz niestety tylko sporadycznie.
- Jestem chomikiem sentymentalnym. Do tej pory na strychu mam kufer wypełniony po brzegi pamiątkami z gimnazjum i liceum. Listy, liściki, zeszyty wspomnień, pocztówki, kartki... Nie potrafię się tego pozbyć:)
- Wstyd się przyznać, ale jestem bardzo kiepska z historii.
- Uwielbiam pyszną kawę, którą piję tylko z mlekiem i wszystko co czekoladowe!
- Zaczęłam się malować dopiero na studiach.
- Mam dość sporą kolekcję szpilek i sukienek:)
- Nie cierpię chodzić na zakupy sama...
- Nie lubię, gdy ludzie się nade mną nadmiernie rozczulają. Jedyną osobą, u której mi to nie przeszkadza jest mój mąż - on wie, kiedy przestać:)
- Jestem trochę Zosią-Samosią. Wiele rzeczy lubię zrobić sama, ale potrafię też współpracować w grupie.
- Kocham wszystko co ziemniaczane (placki szczególnie), oprócz tego kluski wszelkiego rodzaju, a także pierogi:)
- Śpiewam - kiedy się da i gdzie się da:) Kiedyś śpiewałam w różnych zespołach. Zdarza się, że zaczynam śpiewać w myślach i nawet nie wiem kiedy śpiewam już na głos. Czasem orientuję się, gdy zaczynają się ludzie do mnie uśmiechać:)
- Nigdy nie byłam specjalnie dobra z wychowania fizycznego.
- Kiedyś organizowałam apel w liceum z okazji Bożego Narodzenia. Przygotowywałam koncert, gdzie miałam dyrygować chórem. Tak mnie to pochłonęło, że ćwiczyłam w każdym czasie, szczególnie podczas drogi do szkoły. Ludzie myśleli, że do nich macham i mi często odmachiwali:)
- Mam krzywe ręce i potrafię złączyć łokcie z przodu. Jeżeli jesteście ciekawi jak to wygląda, to zrobię zdjęcie przy okazji:)
- Nigdy się nie odchudzałam. Życie jest zbyt krótkie, by odmawiać sobie pysznych rzeczy:)
- Jestem na ostatnim roku pedagogiki, ale nie jestem pewna czy chcę pracować po studiach w zawodzie. Raczej nie...
- Kocham dostawać kwiaty i niespodzianki!
Dajcie znać czy podobała Wam się taka prywata!
Jeżeli tak, to może pokuszę się na kolejne części:)
Pozdrawiam,
Blondlove
Ja tez Beata wiec przybij Piąteczkę :D
OdpowiedzUsuńPiąteczka! :)
UsuńJa pochodzę z Beskidów :) tak, że znam doskonale Beskid Żywiecki :)
OdpowiedzUsuńFajnie coś nowego się o Tobie dowiedzieć :)
Yhmm narobiłaś mi ochoty na placki ziemniaczane ! Uwielbiam <3
Pozdrawiam
O proszę:) Beskid Żywiecki jest piękny! Jesteśmy w takim razie jakimiś "sąsiadkami" pewnie:)))
UsuńMiałam dziś placki!:D <3
uwielbiam placki ziemniaczane :)
OdpowiedzUsuńJestesmy w podobnym wieku, ja w styczniu 23 lata! Gratuluje męża i dziecka! :)))
Oj zjadłabym pierogi!
Dziękuję!:) <3
UsuńTrochę prywaty zawsze ok, fajnie wiedzieć coś więcej o osobie, którą się czyta ;) Też lubię czytać i nie lubię rezygnować z pyszności, kwiaty i niespodzianki uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńTo mamy coś wspólnego:)))
UsuńSuper post :) Bardzo fajnie się czytało i oby więcej takich tekstów :) Też uwielbiam wszystko co ziemniaczane ;) Już myślałam, że jestem z tym sama :) Ale na szczęście genetycznie mam tak, że tycie mnie nie dotyczy :) I masz rację. Nie odchudzaj się, bo jestem tego samego zdania, że życie jest na to za krótkie :)
OdpowiedzUsuńCzyli nas - pochłaniaczy ziemniaczanych potraw - jest więcej! <3
UsuńNie zamierzam się odchudzać, nawet o ciąży, bo córeczka ze mnie i tak sporo wyciąga:)
ciekawe fakty, mogę stwierdzić, że niewiele nas łączy :)
OdpowiedzUsuńNo cóż:) Każdy jest inny i to jest w życiu piękne!:)
UsuńMyślę, że byśmy się dogadały na żywo. :D
OdpowiedzUsuńJak czytam Twoje posty to też mam takie wrażenie:D
UsuńŁączy Nas wiele i pedagogika i placki ziemniaczane;) Ślicznie wyglądasz:) Nie miałam okazji, więc z całego serca gratuluję narodzin córeczki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:D Dziękuję:D
UsuńPedagogów jest sporo... a pracujesz w zawodzie?
Tak pracuję;)
Usuńja tez po pedagogice i w zawodzie nie pracuje dodatkowo uwielbiam i placki i pierogi i kluski :D
OdpowiedzUsuń:D Pedagogika to kierunek, po którym chyba można robić wszystko z tego co widzę... :D:D:D:D
UsuńPozdrowionka:)
Kawowo-czekoladowy punkt 7 strzałem w dziesiątkę :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest to najmocniejszy punkt tego zestawienia:D
UsuńWydajesz się świetną, sympatyczną osobą. Zdjęcia też są fajne! :-)
OdpowiedzUsuńTeż potrafię złączyć łokcie z przodu. I złożyć ręce z tyłu. ;-) Złożone dociągam aż do tyłu głowy. Umiesz tak? ;-D
O nie! Jesteś chyba moją zaginioną siostrą! Jeszcze nie spotkałam osoby, która by tak potrafiła!:)
UsuńUmiem!:)
Zazdroszczę umiejętności grania na gitarze ;p też zbieram pamiątki :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą:) Nigdy nie jest za późno:)
Usuń