piątek, 11 listopada 2016

Piękna jesienią | włosy | Czego używam i dlaczego moje włosy nie są najszczęśliwsze?

Cześć,
akcja #pięknajesienią trwa, ale ten tydzień przyznaję, że jest dla mnie ciężkim tematem, bo choć włosów na głowie aktualnie nie mam wiele, to jednak ich pielęgnacja jest dla mnie tematem trudnym. Pokażę Wam czego aktualnie używam i opowiem Wam o swojej "niepielęgnacji".


Króciutko...
Pewnie już wiele razy pisałam Wam (a może nie?) o tym, że moje włosy to jednak mają ze mną ciężko. Od zawsze najpierw rano rozczesywałam szybko włosy, wiązałam byle jak i się malowałam. Tak wychodziłam z domu i dopiero w tramwaju albo już na uczelni orientowałam się, że chyba się niedokończyłam:D  Najpiękniejsze miałam je, gdy byłam w ciąży. Były gęste, lśniące i długie. Bez problemu zaplatałam je w warkocz lub w kok podomkę nieładkę (znacie?). Ich pielęgnacja była prosta i przyjemna, bo wymagały naprawdę niewiele i raz w tygodniu nałożona maska robiła całą robotę. Czar prysł, gdy urodziłam a włosy zaczęły wypadać na potęgę. Gdy znajdowałam włosy w pamperach i skarpetkach, powiedziałam: Basta! Ścięłam, wygoliłam a ta metamorfoza doczekała się od Was sporo uznania, za co dziękuję!:))) Aktualnie zapuszczam i muszę iść do fryzjera, bo już się nie układają jak należy. Dobrze wyglądają jedynie wysuszone suszarką, ale po pierwsze - szkoda mi włosów na ich katowanie codzienne suszarką, a po drugie - nie mam na to czasu. Tak więc moje włosy żyją swoim życiem...:))) 
Planeta Organica, Aleppo szampon do wszystkich rodzajów włosów. 
Zacznę od tego, co się u mnie nie sprawdziło. Szampon ten pięknie pachnie, jest naturalny i ma pompkę. Koniec plusów. Muszę nałożyć go ogrom i to dwa razy, bo słabo się rozprowadza. Włosy po nim jak były przetłuszczone, tak są - na drugi dzień po południu (biorę prysznic przed snem) wyglądają jakby były naolejowane. Dodatkowo ciężko je rozczesać, a przecież są krótkie. Pożegnaliśmy się. Znacie go? Może tylko u mnie się nie sprawdza?
Garnier Fructis, Grow Strong, szampon i maska
Wróciłam do niego, bo był na promocji. Pięknie pachnie i faktycznie oczyszcza. Maska wygładza włosy i sprawia, że są lśniące i zdrowe. Seria ta nie obciąża włosów i ją po prostu lubię. Zresztą Garnier się ostatnio poprawił. 
Batiste, suche szampony
Gdy chcę nadać objętości moim włosom, to używam suchego szamponu. Te z Batiste bardzo lubię, a ta wersja zapachowo dodatkowo pachnie obłędnie kokosem! 

Podsumowując:
To nie jest tak, że zupełnie się włosami nie przejmuję. Staram się o nie dbać, ale przyznaję, że trochę wychodzi mi to po macoszemu. Nie mam ulubionego szamponu, bo moje włosy szybko się danym produktem nudzą. Kupuję akurat ten, który jest na promocji. Ważne, by był przeznaczony do zwiększania objętości lub wzmacniający, bo włosy mi jeszcze trochę lecą. Najczęściej wracam do Pantene, Aqua Light - bardzo się z nim lubię! Dodatkowo z odżywek polecam Wam właśnie z Pantene te w piance - testowałam, ale akurat nie mam - są świetne!

A Wasze włosy są szczęśliwe?
Czego najczęściej używacie?

16 komentarzy:

  1. Uwielbiam szampon Batiste i też używam szczotki TT :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten szampon i faktycznie słabo sie rozprowadza i mało pienie. Jest on bardzo delikatny, wiec slabo myje wlosy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trafiłam na twój blog poprzez akcje :) Z ciekawości zostaje i obserwuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szampony z Batiste uwielbiam. Teraz mam właśnie wersję kokosową i jest to zdecydowanie mój ulubiony zapach ;)
    Obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest jeszcze typowa wersja kokosowa? Muszę ogarnąć:)

      Usuń
  5. Moje ukochane szampony to Fitomed seria z mydlnicą lekarską :) Mają dobry wpływ na przetłuszczanie i fajnie domywają.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem wierna tej wersji Batiste od kilku lat :). Z naturalnych szamponów bardzo polubiłam się z tymi od Babuszki Agafii :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o nich dużo dobrego! Ten z posta użyję do mycia pędzli:)

      Usuń
    2. Polecam szczególnie ten szampon:

      http://triny.pl/szampony-do-wlosow/3162-receptury-babuszki-agafii-tradycyjny-syberyjski-szampon-przeciw-wypadaniu-wlosow-na-lopianowym-propolisie.html

      Usuń
  7. Ze wszystkich Twoich kosmetyków nie znam żadnego. Ale też czeszę włosy szczotką Tangle Teezer. :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i motywację do dalszego pisania:) Staram się odpowiadać na bieżąco!

Komentarze typu "wzajemna obserwacja" w ogóle nie wchodzą w grę... Nie jestem zainteresowana takimi wymianami:)

Zapraszam częściej i życzę mile spędzonego czasu!:)