czwartek, 2 listopada 2017

BeGlossy Październikowe | Just relax!

   Spóźniona, ostatnia, na szarym końcu, ale jednak chcę Wam pokazać zawartość październikowego beGlossy, bo wydaje mi się, że jest jednym z lepszych pudełek w ostatnim czasie. Nie będę zbytnio przedłużać i od razu zapraszam Was do oglądania zdjęć :) 
Jak widzicie, pudełko jest w myśl hasła 'Just relax!'. Dla mnie idealnie, bo coraz dłuższe wieczory sprzyjają dbaniu o siebie. Ciepła herbatka, serial i maska na twarzy. Ciepłe kąpiele, olejki, świece... no po prostu jakoś trzeba się trzymać i nie dać się tej szarej aurze. Przejdźmy do produktów:
VICHY, Maska mineralna z wodą termalną Vichy - (10,90 zł) 
Maska odżywcza wzbogacona o wodę termalną. Tradycyjna forma.Maski lubię, sprawdzimy :) 
BOTAME, Świeca do masażu z masłą Shea (9,99 zł/50 ml)
Produkt pełnowymiarowy. Pierwszy raz się z czymś taki w ogóle spotykam. Instrukcja mówi, by ją zapalić, stopić i powstałym olejkiem wymasować ciało. Mi trafiła się wersja limonkowa, która ma pobudzać, niwelować zmęczenie i energetyzować. Zapach jest obłędny, pachnie dosłownie rozkrojoną przed chwilą limonką. Miałyście kiedyś coś takiego? Trochę się obawiam :D 
BIOOLEO, Olej ze Słodkich Migdałów + Olejek z Magnolii (64 zł/30 ml)
Produkt pełnowymiarowy. Powiem Wam tak, olejki lubię, ale ja nie potrafię się nimi chyna obsługiwać. Nie wiem w jakiej kolejności, z czym łączyć, denerwuje mnie, że później wszystko jest tłuste. Temu dam szanse tylko i wyłącznie dlatego, że kocham migdałowe zapachy, a magnolia przywraca mi wspomnienie o wiośnie. 
VIANEK, Regenerujący krem do rąk (17,99 zł/75 ml)
Produkt pełnowymiarowy. Na bazie soli himalajskiej i pumeksu, z dodatkiem kwasu salicylowego, który ma walczyć z przebarwieniami na dłoniach. Lubię peelingi, ostatnio chętnie używam zestawy z Mary Kay, dlatego ten peeling upatrzyła sobie moja Mama i już go w sumie używa. 
URIAGE, Woda micelarna (59 zł/500 ml)
Produkt miniaturowy o pojemności 50 ml. Idealny na krótkie wyjazdy. Takie miniatury lubię :)
NIVEA, Micelarny szampon (17,99 zł/400 ml)
Produkt pełnowymiarowy. Chciałam go, no chciałam. Nawet miałam sobie kupić, więc cieszę się, że znalazł się w pudełku. Pachnie bardzo delikatnie, ładnie myje włosy, odświeża. Mam z nim tylko jeden problem - zostawia mi włosy bardzo splątane i bez odżywki na końcach nie ma szans, bym bez szarpania je rozczesała. 

Zawartość moim zdaniem jest naprawdę w porządku! 
Interesujący jest zarówno olejek, jak i świeca do masażu.
Właściwie to nie ma produktu, którym bym się rozczarowała.
A Wam jak się podoba?

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam peelingi do rąk! Na mojej skórze dają cudowny efekt w połączeniu z kremem :)

    PS. Wydaje mi się, że przez przypadek zamiast "peeling" napisałaś "krem" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Serum i peeling bardzo mnie zainteresowały :)
    MÓJ BLOG:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem ciekawa zawartość ;) Najbardziej interesuje mnie produkt z Nivea ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie jakoś nie kuszą te pudełeczka, chociaż muszę przyznać, że zawartość tego jest całkiem ciekawa.;d

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie brakuje kolorówki, ale poza tym jest nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jedynie micelarny szampon mnie interesuje :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i motywację do dalszego pisania:) Staram się odpowiadać na bieżąco!

Komentarze typu "wzajemna obserwacja" w ogóle nie wchodzą w grę... Nie jestem zainteresowana takimi wymianami:)

Zapraszam częściej i życzę mile spędzonego czasu!:)