Cześć,
już dawno chciałam spróbować tego sposobu na malowanie ust. Moda na ombre opanowała nie tylko włosy, ale efekt ten znajdziemy między innymi na ubraniach, paznokciach i właśnie na ustach. Dziś pokażę Wam moją pierwszą próbę. Wykorzystałam do niej wodoodporną konturówkę Golden Rose w odcieniu 53 i pomadki matowe Avon, które mogliście zobaczyć tutaj. Odcienie, które wybrałam to Berry Blast i Ravishing Rose.
Pokażę Wam krok po kroku co zrobiłam, więc zapraszam dalej.
Po pierwsze makijaż oczu. Dość neutralny, bez żadnych ekscesów. Po prostu podkreślone załamanie i kombinacja kilku cieni. Nic specjalnego. W końcu to nie one mają być dziś bohaterem. Zajmijmy się ustami.
Obrysowuję usta konturówką i rozcieram ją ku środkowi.
Sięgam po Berry Blast i maluję kąciki, poprawiam kontury i rozcieram ku środkowi. Środek ust na górnej i dolnej wardze zostawiam pusty.
Sięgam po pędzel do rozcierania z Makeup Revolution, który do cieni się totalnie nie nadaje, a tym bardziej do ich rozcierania. Nabieram na niego pomadkę w odcieni Ravishing Rose i nakładam stemplując na środek warg i rozcieram ku brzegom.
Efekt końcowy. PS. Te pomadki zdecydowanie wybielają zęby.
Chcąc spotęgować efekt 3D dodałam na środek jeszcze trochę błyszczyka. Zdecydowanie obniżyło to trwałość makijażu ust, ale wyglądało całkiem w porządku.
I jak Wam się podoba? Próbowałyście takich eksperymentów?
Ja widzę, że muszę popracować jeszcze nad konturami, ale nie idzie mi czyszczenie granic korektorem...
Pozdrawiam,
Blondlove
Nie wygląda to źle, ale mogłaś wybrać troszkę bardziej różniące się kolorki, efekt byłby ciekawszy :)
OdpowiedzUsuńNa początek wolałam delikatniej, teraz będę odważniejsza:)
UsuńNie lubię Cię za te Twoje cudne usta!
OdpowiedzUsuńI faktycznie, środek ust mógłby być pomalowany trochę jaśniejszą pomadką.. ale "who cares", gdy wyglądają tak pięknie! :P
Asia, Dziękuję! <3
UsuńJak dla mnie pięknie! Masz tak wspaniałe usta, że ta czerwień wygląda na nich oszałamiająco :) Co ja bym oddała za takie? :) Pozostaje mi tylko popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana!:)
UsuńŁadny delikatny efekt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) o to mi chodziło:)
Usuńsuper :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńTeż myślę, że kolory są trochę zbyt podobne i efekt ombre przez to jest mniej widoczny ;) No ale trzeba próbować, by uzyskać idealny efekt :D
OdpowiedzUsuńBędę próbować:) Na początek chciałam delikatniej:)
UsuńTeż mam problem z krawędziami, na ogół przesuwam po nich delikatnie patyczkiem kosmetycznym, ale z poprawianiem korektorem niespecjalnie sobie radzę ;)
OdpowiedzUsuńA mi raz wyjdą ładne a raz takie nijakie... próbuję ciągle:)
UsuńAch te Twoje usta! Fajnie to wygląda! Faktycznie, też zauważyłąm fakt że te pomadki wybielają zęby haha :D :D :D a oczy są pięknie pomalowane, a nie zwyczajnie moja droga :)))
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Dziękuję!:))) Wybielające pomadki to jest to!:D
UsuńŚwietnie to wygląda, bardzo delikatnie. Sama ombre próbowałam tylko na paznokciach i to tez niedawno ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))) Zazdroszczę... ja do paznokci nie mam cierpliwości:)
Usuńświetnie wygląda :) i wcale nie jest takie skomplikowane :) tylko musiałabym mieć inne kolory niż bardzo ciemny i bardzo jasny xD
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz już odpowiednie produkty i spróbujesz to chętnie popatrzę:)
UsuńEfekt swietny... tylko później problem jak się je i pije bo usta mogą nieestetycznie wyglądać :(
OdpowiedzUsuńTakie ryzyko jest zawsze przy każdej pomadce:) z matowymi jest jednak łatwiej:)
UsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, dziękuję!:)
UsuńDla mnie efekt bomba! Kolor bardzo intensywny, więc pewnie na wieczorne wyjścia bardziej by mi się przydał;)
OdpowiedzUsuńMożna też kombinować z jaśniejszymi kolorami:) Polecam:)
UsuńCudowne! <3
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam przygodę z malowaniem ust na intensywne kolory :) Jeszcze czuję się z tym nieswojo ;)
Przyzwyczaisz się:) Przechodziłam przez to :)
Usuń