czwartek, 19 marca 2015

Powiew kobiecości - beGlossy marcowe

Cześć,
dziś kolejne, wyczekiwane, wiosenne, pachnące i różowe pudełko beGlossy! Jak wiadomo, marzec to miesiąc, w którym obchodzony jest Dzień Kobiet. Właśnie w rytm tego święta powstało marcowe pudełko:) Zobaczcie czy jestem zadowolona i czy faktycznie pudełko jest Powiewem Kobiecości, jak sugeruje jego nazwa:) Jak zwykle post będzie długi i pełen zdjęć:) Zapraszam:)
Zanim jednak, to dodam jeszcze, że zawsze otwieram pudełko z aparatem w ręce:) Mimo tego, że pudełko dostałam późnym popołudniem i mimo wielkiej ciekawości, otworzyłam go dopiero następnego dnia:))))  Okej, koniec wstępu! Jak zwykle - otwieramy:) 
Mnóstwo karteczek, ulotek:) Wśród nich jedna ze zniżką 40% do Yves Rocher. Ekstra!:)
I z bliska:
Jak zwykle, pięknie sformułowane słowo do subskrybentek:) Naprawdę lubię czytać te karteczki:) One tak ładnie nastawiają mnie zawsze na zawartość, która albo spełnia oczekiwania albo wręcz przeciwnie...
I wyczekiwana zawartość:
Jak otworzyłam to naprawdę zrobiłam: WOW! Nie pamiętam, które pudełko było tak pełne... Ostatnio więcej było tych papierowych ścinków niż produktów, a tutaj? Wypełnione po same brzegi:) W pudełku znalazło się 7 produktów, z czego 6 to produkty pełnowymiarowe. Ale po kolei...
PUREDERM, Głeboko oczyszczająca maseczka peel-off - cytrynowa
"Usuwa zanieczyszczenia i martwy naskórek, ekstrakt z cytryny pozostawia skórę czystą i świeżą."
Cena: 4,99 zł/10 ml - pełny produkt

Jak dla mnie ekstra! Lubię takie maski! Jedyne co, to zapach, który jest bardzo trudny, bo trudno go zrobić takim, aby nie był taki toaletowy. Mam nadzieję, że rozumiecie co mam na myśli. Jeżeli ten cytrynowy zapach będzie okej, to tym bardziej na plus!
BIELENDA, Multifunkcyjny krem korygujący neutralizujący cienie Cream CC 10w1
"Poprawia kondycję szarej, zmęczonej cery. Intensywnie nawilża oraz podnosi trwałość makijażu. Stanowi idealną bazę pod makijaż."
Cena: 17 zł/40 ml - pełny produkt

Hmmm... Sama bym go sobie nie kupiła, to na pewno. Odrzuca mnie samo słowo: multifunkcyjny... "Do wszystkiego" to zazwyczaj znaczy "do niczego". Ale... może mnie zaskoczy? Do tej pory nie miałam dobrych wrażeń z tego typu kosmetykami. Zobaczymy:) Najwyżej powędruje w świat:)
VITAL DERM, Arganowy krem do rąk
"Rewitalizujący krem, który natychmiastowo przywraca odżywienie i zmiękcza skórę dłoni. Olej arganowy znany jest ze swoich właściwości wyjątkowo odzywczych i naprawczych dla skóry."
Cena: 10 zł/40 ml - pełny produkt

Nie słyszałam o tej firmie, ale napiszę Wam coś... Ten krem obłędnie pachnie! Naprawdę:) Teraz posmarowałam nim dłonie i bardzo szybko się wchłonął. Niewielka ilość jest potrzebna, aby go rozsmarować na dłoniach i sprawia naprawdę, że są gładkie i delikatne! Od dziś leży przy moim łóżku, bo w torebce noszę dwa inne:) 
NAOBAY NATURAL&ORGANIC, Protective Shampoo&Shower Gel
"Naturalny szampon i żel w jednym. Oczyszcza, a także chroni skórę przez cały dzień, dzięki łagodzącemu oraz rewitalizującemu działaniu rumianku."
Cena: ok. 67 zł/250 ml - produkt 200 ml

I proszę. Produkt niepełnowymiarowy, ale czy to jest próbka? Z pewnością nie! To oczywiście na plus! Mamy tutaj prawie, że pełnowymiarowy szampon i żel w jednym. Pierwszy raz widzę takie połączenie. Do tej pory tego typu produkty widziałam na półkach z kosmetykami dziecięcymi i męskimi. My kobiety, to raczej szampon osobno, a żel osobno:) Taki urok:) Ciekawe jak to będzie działać... Mam nadzieję, że nie będzie wysuszać... Zapach - typowo rumiankowy. Trzeba się przyzwyczaić... :))))
NICKA K NEW YORK, Colorluxe Powder Blush
"Sypki róż zaopatrzony w aplikator w postaci miękkiej gąbeczki sprawi, że Twoja twarz nabierze dyskretnych rumieńców."
Cena: ok. 40 zł/ 5 g - pełny produkt

I znów pozytywnie. Pokażę Wam go od razu bliżej:)
Gąbeczka naprawdę bardzo przyjemna, ale... niestety nie jest to najbardziej higieniczny sposób aplikacji... Na szczęście słoik da się odkręcić. Pokrywka nie jest zbyt solidna. Jest to bardzo lekki i trochę tandetny plastik, ale posiada na wieczku lusterko, co czyni go bardzo użytecznym i praktycznym (brakło mi słowa chyba:)). Zamyka się na klik. Produkt doś specyficznie pachnie, ale na twarzy tego nie czuć. 
Kolor naprawdę ładny. Delikatny, ale trzeba uważać bo może być baaaaardzo intensywny. Można go stopniować, rozcierać. Jest bardzo suchy, ale pracuje się z nim bardzo przyjemnie i daje bardzo naturalny, dziewczęcy efekt:) Ogólnie jestem na tak, ale efektu "wow" jeszcze nie mam!
COMPEED, Krem na noc na popękane pięty
- w opisie na kartce dokładnie to, co widać na opakowaniu:)))
Cena: 24,99 zł/75 ml - pełny produkt

I ten produkt również mi się podoba! Akurat tego potrzebują moje stopy po zimie. Za niedługo będzie coraz cieplej, trzeba będzie włożyć sandały, więc już teraz warto zadbać, aby stopy były na tip top! Również ląduje przy łóżku. Jak się sprawdzi to zobaczycie go w ulubieńcach marca:) 
DOVE, Kremowa kosta myjąca Dove Purely Pampering z mlekiem kokosowym
"Składa się w 1/4 z kremu nawilżającego, dzięki czemu podczas mycia pielęgnuje skórę, przywracając jej prawidłowy poziom nawilżenia. Idealnie usuwa zanieczyszczenia i makijaż - również wrażliwych okolic oczu."
Cena: 3,89 zł/ 100 g - pełny produkt

Raczej pod prysznic go nie zabiorę... Zostawię go na umywalce do zmywania makijażu, bo akurat ta jego właściwość wpadła mi w oko. Ciekawe jak się sprawdzi:)))) To kolejne mydło, które dostałam w beGlossy. Poprzednie było marki D'Olive i miało służyć do mycia włosów. Raczej z moimi włosami się nie polubił, ale za to pędzle go tolerują:))))
Tyle! Długo, więc teraz w punktach:) Jaka jest moja opinia?

  • Pudełko w pełni spełnia moje oczekiwania. Mamy tutaj pielęgnację, ale bardzo dobrze przemyślaną. Szampon, maska, krem do rąk i pięt, krem CC, mydło i róż do policzków. Naprawdę ekstra. 
  • Jak dla mnie pudełko jest Powiewem Kobiecości!
  • Zaraz jak otworzyłam pokrywkę otulił mnie przepiękny zapach!:) Zapewne jest to sprawa mydła Dove, ale lubię takie pierwsze wrażenie!:)
  • Wszystkie produkty oprócz jednego są pełnowymiarowe, co jest ogromnym plusem. 
  • Najbardziej podoba mi się maska, krem do pięt i krem do rąk.
  • Róż... na razie w porządku. Nie mam zastrzeżeń do samego produktu, ale opakowanie jest tandetnie wykonane.
  • Plus za to, że nie ma lakieru do paznokci (:D) jak w poprzednich trzech pudełkach! Ufff!
  • Mydło... Dove ostatnio wzmocniło swoją kampanię reklamową:D Widziałam, że w ShinyBoxie też było:) No cóż:) Ale zapach piękny!
  • Minus? Trochę trąci Rossmannem... tzn, że są to produkty ogólnodostępne (Bielenda, Compeed, Dove), które wiele z subskrybentek na pewno testowało... A jednak beGlossy powinno stawiać na produkty, których raczej nie ma w każdej drogerii i nie są na każdą kieszeń. Jednak jest to plus dla Was, bo jak coś się u mnie sprawdzi to nie trzeba będzie wydawać majątku i pokonywać kilometrów w poszukiwaniach, aby sobie dany produkt sprawić:) 
Wydaje mi się, że pudełko tym razem jest naprawdę opłacalne i warte uwagi:) Po ostatnich, na które narzekałam, myślałam, że się pożegnamy z beGlossy, ale zrehabilitowali się:) Jestem zadowolona!

A Wy? Co myślicie o zawartości? Jak w porównaniu z Shiny, bo jeszcze nie mam obeznania? Dajcie znać w komentarzach!:) 

Pozdrawiam ciepło,
Blondlove


24 komentarze:

  1. Oprócz mydełka produkty nie są mi znane:) Jestem ciekawa co do maski - daj znać, czy działa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie miałam okazji jej użyć, ale jeśli się sprawdzi - z pewnością dam znać:)

      Usuń
  2. Jak zobaczyłam mydło w pudełko trafił mnie pierun:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie na początku też, ale ono tak pięknie pachnie!

      Usuń
  3. Najbardziej jestem ciekawa tego 'szamponożelu', kilka razy zdarzyło mi się, że na wyjeździe zapomniałam o szamponie, trzeba było włosy potraktować właśnie żelem z bardzo różnym efektem.... Jeśli ten produkt się sprawdzi, będzie fajnym wyjściem właśnie przy wyjazdach, pozwoli choć trochę zmniejszyć zawartość kosmetyczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Jeśli się sprawdzi to kosmetyczka będzie lżejsza, ale nie tylko:) Portfel też na tym ucierpi... :)

      Usuń
  4. Mydełko Dove jest świetne, nawet do całego ciała! W domu rodzinnym tradycyjnie myjemy się mydłem (zawsze Dove) i jest to miła odskocznia po tygodniu mycia się innymi produktami. Skóra jest rzeczywiscie nawilżona i pięknie, naturalnie pachnie - mój J lubi jak się umyje mydłem :)
    Także polecam do zrobienia testu pod prysznicem. Ja zato spróbuje zmyć nim makijaż, bo tego jeszczenie robiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz! Muszę w takim razie spróbować i tak i tak:)

      Usuń
  5. Zawartość pudełeczka całkiem całkiem :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę jaka zawartość :) Podoba mi się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. W tym miesiącu stanęli na wysokości zadania:))))

      Usuń
  7. Najbardziej zaciekawił mnie szampon, nie znam go i pierwszy raz widzę. Jest reklamowany jako naturalny, ma nadzieję, że w praktyce skład też tak wygląda. Ciekawa sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zacznę go używać i będzie warty uwagi, to pojawi się na blogu. Na razie czeka w kolejce:)

      Usuń
  8. Dla mnie to takie średnie jest to pudełeczko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jednak jestem zadowolona. Po ostatnich pudełkach to jest zaskakująco dobre:)

      Usuń
  9. jak na razie jeszcze nie widziałam u nikogo pudełka, które by mi się w całości spodobało:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można znaleźć coś co mogłoby być inne i lepsze, ale ja jestem zadowolona:)

      Usuń
  10. To pudełko jako jedno z niewielu uważam za całkiem udane :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i motywację do dalszego pisania:) Staram się odpowiadać na bieżąco!

Komentarze typu "wzajemna obserwacja" w ogóle nie wchodzą w grę... Nie jestem zainteresowana takimi wymianami:)

Zapraszam częściej i życzę mile spędzonego czasu!:)

Copyright © 2014 B L O N D L O V E , Blogger