Cześć,
Czytaj dalej »
chciałbym Wam dziś pokazać dwie paletki, które weszły 28 kwietnia do Drogerii Natura i właśnie wczoraj udało mi się je dostać!:) Na Facebooku powiedziałam Wam, że kosmetyki tej marki kupuję jak oślepiona. Dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta. W świecie wizażu jest kilku artystów, których pracę śledzę, podziwiam i są oni dla mnie inspiracją. Jedną z takich osób jest Daniel Sobiesniewski, który jest po prostu niesamowity i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się uczestniczyć w jego warsztatach. Każda kobieta, która wychodzi spod jego pędzla jest przepiękna. Nie przemalowana, ale dopieszczona! Tak jakby wyciągał z kobiecej urody to, co najpiękniejsze! I to jest niesamowite! Właśnie Daniel Sobieśniewski współtworzy kosmetyki marki KOBO. Teraz sami rozumiecie:)))
Pokażę Wam obie po kolei:)
KOBO, Face Contour Palette - Paletka do konturowania
Paletka zamknięta w plastikowej kasetce, która sprawia wrażenie bardzo nietrwałej i niesolidnej. Trzeba na nią uważać. Podejrzewam, że napisy też dość szybko się zetrą, ale nie o wygląd zewnętrzny przecież chodzi:)
Z tyłu mamy narysowaną w przejrzysty sposób instrukcję nakładania.
Odcienie wydają się bardzo napigmentowane, ale jest to pigmentacja z którą nie zrobimy sobie krzywdy. Produkty są bardzo pudrowe, aksamitne, suche i chłodne, co jest bardzo istotne.
Na dłoni wydają się być nikłe, ale da się je dokładać i stopniować efekt co jest na plus. Raczej plam nie da się nimi zrobić. Są mniej napigmentowane niż bronzery Sahara Sand czy Nubian Desert. Moim zdaniem (choć początkowo mi się tak wydawało) nie są to te same produkty.
KOBO, Face Strobing Palette - Paletka do Strobingu
Strobing, czyli konturowanie za pomocą światła (poprawcie jeśli się mylę). Tutaj mamy już paletkę z odcieniami połyskującymi. Róż różowo-złotawy, jasny chłodny rozświetlacz i puder do konturowania, ale też delikatnie odbijający światło.
Opakowanie jak u poprzedniczki. Tutaj też mamy narysowaną "instrukcję obsługi".
Paletka wydaje się być bardziej napigmentowana niż jej siostra. Produkty w odczuciu takie same jak w paletce do konturowania. Bardzo aksamitne.
Na zdjęciach chciałam ująć przede wszystkim ten przepiękny róż! Cudowny!
Razem wyglądają tak:
Na coś więcej na ich temat musicie jeszcze poczekać, ale nie mogłam się powstrzymać przed pokazaniem ich Wam. Ja jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzą, a że konturowanie należy do mojej makijażowej konieczności ostatnio, to na pewno będą w użyciu. Może uda mi się nagrać filmik z użyciem nowości, choć ostatnio mam pecha przy nagrywaniu:))))
Macie je już? Jestem ciekawa jak ta paletka do strobingu się ma do paletki z Wibo i ze Sleeka. Muszę to przy okazji sprawdzić! Ja na razie nie mam zdania na ich temat, oprócz tego, że wydają się być obiecujące! Więcej szczegółów pojawi się jak już trochę je potestuję:)
Jeżeli chodzi o Rossmann, i o to dlaczego nie wybrałam się na promocję w tym tygodniu to...
- Mam sporo cieni, z których korzystam ostatnio na okrągło, że postanowiłam na razie nic nie kupować, tym bardziej, że nic specjalnie mnie nie kusiło...
- Kupiłabym tusz do rzęs, ale w czasie promocji obawiam się kupienia tuszu otwieranego x-razy...
- Chyba w tym miesiącu już wyczerpał mi się limit na kosmetyki;))))
- Po prostu nie miałam czasu :)
Kupiłyście coś w tygodniu dla oczu?