piątek, 24 marca 2017

Podbieram mojej córce i się tego nie wstydzę! | Kosmetyki dla dzieci, które świetnie dają radę w mojej pielęgnacji

Cześć, 
jakaś jestem ostatnio zupełnie niezorganizowana. Wiosno, przychodź już, bo dłużej nie wytrzymam! Dopada mnie jakieś przesilenie i jakoś sił i motywacji brak. Znacie to? A może znacie skuteczne sposoby na tę przypadłość okrutną? Podzielcie się:) Mam dziś dla Was trzy kosmetyki, które chętnie podbieram mojej córce i świetnie się u mnie sprawdzają. 
I wszystko jasne! Otóż puder znacie wszyscy, bo już o nim pisałam - ratuje moje włosy, gdy muszę pilnie wyjść, moje włosy nie wyglądają najlepiej, a suchy szampon się skończył :) Polecam!:) Kolejna rzecz to krem - używamy tego z Nivea Baby. Jest leciutki, bardzo gładko się rozprowadza i szybciutko wchłania. Nakładam go wieczorem często na szybciocha i skóra rano jest nie tylko miękka, ale też gładka i do tego nie wyczuwam żadnego pozostawionego na cerze filmu. Często też szybko przecieram nim dłonie, gdy mam uczucie spięcia. Jako ciekawostkę powiem Wam, że bardzo chętnie używa go też Mój Tato - a jak facet coś lubi to wiecie :D Ostatni kosmetyk to oliwka. Pomysł ten zwinęłam od Kosmetycznej Hedonistki. Na mokrą jeszcze skórę po kąpieli wcieram oliwkę, chwilę czekam i wycieram delikatnie ręcznikiem. Tym sposobem skóra jest miękka, nawilżona i nie zostawiam wszędzie tłustych śladów. Polecam spróbować:) 

Z innych kosmetyków polecam emulsje do kąpieli typu Oilatum. Jeżeli macie wannę (ja nie mam...) to warto czasem zrobić sobie taką kąpiel. Na pewno zauważycie efekty takiej kąpieli od razu. Ja widzę to po swoich dłoniach, które po kąpieli Hani są zdecydowanie ładniejsze i bardziej nawilżone. 
Pełno było wpisów o podbieraniu kosmetyków mężowi czy chłopakowi, ale postanowiłam na razie podzielić się kradzieżami od córki:) 
A Wy? 
Podbieracie coś swoim dzieciom?
A z ciekawości, co - oprócz maszynki - podbieracie swoim facetom?

9 komentarzy:

  1. Mój mąż nie używa żadnych kosmetyków... Może to i dobrze, bo nie lubię lalusiów! No i mam syna a nie córkę, więc nie mam komu podbierać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój mąż też zbyt wiele noe używa prócz tych do golenia i po goleniu:) Maszynkę mu jednak zwijam notorycznie:)))

      Usuń
  2. Dzieci nie mam ale na zakup takich kosmetyków jak najbardziej mam ochotę.. szczególnie kusi mnie marka love soap :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowania i zapach kosmetyków dziecięcych zdecydowanie kuszą ❤

      Usuń
  3. Zasypkę stosuje i ja :) Wyglądasz pięknie ! Widać, że jesteś szczęśliwą mamusią :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam dzieci, ale też czasem kupuję dziecięce kosmetyki (dla siebie) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Akurat od dzieci nie podbieram, bo nie mam, ale ostatnio kupiłam sobie szampon dla maluchów o zapachu waniliowych lodów :D Z facetem dzielimy się szamponem oczyszczającym, wszelkimi myjadłami pod prysznic, kremem do rąk i stóp.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kosmetyki dla dzieci są fajne, bo o wiele delikatniejsze. Szczególnie u alergików się sprawdzą. Sama czasem je stosuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z BabyDream bardzo lubię oliwkę. Moje włosy lubię olejowanie tym właśnie kosmetykiem ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i motywację do dalszego pisania:) Staram się odpowiadać na bieżąco!

Komentarze typu "wzajemna obserwacja" w ogóle nie wchodzą w grę... Nie jestem zainteresowana takimi wymianami:)

Zapraszam częściej i życzę mile spędzonego czasu!:)

Copyright © 2014 B L O N D L O V E , Blogger