Czarna perła

Cześć,
dziś makijaż, który - zdaję sobie z tego sprawę - nie przypadnie wielu osobom do gustu. Mocny, ciemny, wyrazisty, odważny. Na pewno nie nadaje się do noszenia na co dzień, a jedynie na wieczór, gdy światło jest nieco ciemniejsze. Nazwałam go czarną perłą, bo dodałam do niego trochę perłowej poświaty, a inspirowałam się makijażem Red Lipstick Monster. Jest to mój pierwszy makijaż tego rodzaju, dlatego bądźcie łaskawi!:) 
Do makijażu oka użyłam jedynie czarnej kredki NYX, cienia Noir i Gateau z paletki Oh so special (klik), a także na dolną powiekę i linię wodną kredki marki FM GROUP.

Generalnie miało być ciemno, rockowo i trochę zadziornie!:) 

Na początku nie mogłam się do siebie przyzwyczaić, ale z upływem czasu stwierdzam, że nie jest aż tak źle. Trzeba eksperymentować i próbować różnych rzeczy, aby się czegoś nauczyć. Mi ta zabawa z czernią się bardzo podobała i myślę, że nie jest to moja ostatnia próba:)

Makijaż sam w sobie nie jest aż taki trudny do wykonania, trzeba skupić się na ładnym roztarciu wszystkiego. Warto jednak wiedzieć, że ciemne oczy podkreślają bardzo niedoskonałości, dlatego musiałam trochę popracować nad wyglądem cery, aby była "w miarę" nieskazitelna :D

Makijaż mogłam zostawić cały w czerni i szarości, ale byłby wtedy dużo cięższy... Dlatego zdecydowałam się na dołożenie cienia Gateau i powiem Wam, że sama siebie zaskoczyłam! Cień w paletce wygląda na różowo-fioletowy z połyskiem złota, a na oku zrobił się złoty z połyskiem różu, fioletu! Świetny efekt dodający lekkości i urozmaicenia na oku. 

Z zadziornym kołtunem! :D:D:D

Na koniec jeszcze kosmetyki, których użyłam:

To tyle na dziś:) Zachęcam do komentowania! 

Pozdrawiam,

Blondlove