środa, 3 grudnia 2014

Bubel i nowe życie dla nietrafionego koloru!:)

Cześć, 
dziś trochę ponarzekam:) Nie martwcie się... niezbyt długo!:)
Jakiś czas temu kupiłam na promocji szminkę Catrice - Ultimate Shine Lip Colour w odcieniu 210 Kiss Kiss Hibiskiss. Kolor - piękny róż trochę neonowy. Cena była bardzo promocyjna, więc po prostu się skusiłam.
Konsystencja? Jak masło, miękka i jak widać na zdjęciu powyżej zachowuje się też jak masło, gdy docisnęła się do wieczka. Rozlewa się poza kontur ust i cokolwiek bym nie robiła zawsze mam ją na zębach. Dodatkowo czuć ją cały czas na ustach, bo strasznie "jeździ". Jak dla mnie koszmar, dlatego się z nią żegnam pomimo kilku prób przekonania się do niej. Niestety nie znalazłam dla niej zastosowania... 
Kolejnym produktem nie do końca trafionym jest mój nowy zakup Matowa pomadka w płynie NYX w odcieniu SMLC03 Tokyo.
Kolor? Piękny jasny, brudny róż. Matowa? Owszem. Aplikator? Bardzo dobry, ładnie rozprowadza produkt. W czym więc tkwi moja kiepska opinia? Po pierwsze - moja wina, bo wybrałam za jasny odcień. Spójrzcie:
No dobra, może troszkę przesadzam, ale pomimo nawilżenia i wypeelingowania ust zbiera się w załamaniach i podkreśla każdą najmniejszą suchą skórkę. Źle się z nią czuję i powiem Wam, że bardzo przeżywałam, bo zapłaciłam za nią ok. 30 zł. Dużo, niedużo - dla studentki wystarczająco, aby ratować sytuację. Dlatego postanowiłam znaleźć dla niej nowe życie:
Jako delikatny, naturalny, dziewczęcy, świeży róż do policzków. Nie wiem jak Wam, ale mi taki efekt się podoba i dodatkowo skoro jest to produkt mokry, "płynny" - będzie się dłużej utrzymywał. Na razie jestem zadowolona!:)
I na koniec już pokażę Wam w co najchętniej bym się zamieniła widząc aktualna pogodę i tyle rzeczy jeszcze do zrobienia, bo to zwierze prawie cały czas śpi i czasem je:) 
Tak, czasami mnie nachodzą takie pomysły... :)
Pozdrawiam,
Blondlove

21 komentarzy:

  1. Panda cudowna... ja bym się w taką pandę zamieniła w sesji: panda3... panda 3... pan da 3 i tak w kółko xD <3

    Mam jedną pomadkę z Catrice (właściwie prawie ją kończę) i jestem bardzo zadowolona, więc chcę kupić podobną też z tej firmy. Dobrze, że mnie ostrzegłaś przed tą serią! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie! Napisałaś to straszne słowo na "s" :) Na razie będą Święta!:))))

      Ta pomadka z Catrice kompletnie się ze mną nie polubiła i może akurat ten odcień jest felerny, nie wiem... Sprawdź w drogerii, ale tej serii raczej nie polecam:)

      Usuń
    2. Tak, racja, nie powinnam używać takich strasznych słów przed Świętami :D Wybacz ^^

      Usuń
  2. cudna panda :) współczuję zakupu szminki...

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany, jaka słodka pandunia! :) no z szminkami trzeba trafić, ja tez lubię szminki, ale nigdy nie mam czasu sie ładnie ńimi wymalować :P ale ta o charakterze masła... Faktycznie, nie nie nie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja znów szminki uwielbiam, ale czasem trafi się bubel:)

      Usuń
  4. A tak się cieszyłaś na tę pomadkę... no, ale nie ma tego złego ;)

    Pandzia poprawiła mi humor :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się cieszyłam, ale trudno:)

      Bo Ty uwielbiasz Pandy i wiem, że masz z nią przynajmniej jedną wspólną miłość - spanie:)

      Usuń
    2. I jedzenie, nie zapominaj o jedzeniu! <3 Choć ja pewnie na samym bambusie długo bym nie pociągnęła :D

      Usuń
  5. Nie mogę pokazać tego posta koleżance z uczelni, bo ma taką obsesję na punkcie pand, że oszaleje :D Dobrze, że udało Ci się znaleźć alternatywne rozwiązanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) Czyli Panda ma bardzo wielu swoich miłośników - nie dziwię się!:)
      A co do szminki - nie lubię wyrzucać, choć patrząc na Twój najnowszy post - powinnam się nad tym zastanowić:)

      Usuń
  6. Twórcza Beatka! :)
    Lubię to! ; D

    OdpowiedzUsuń
  7. Panda rlz! :D Ojj ja rzadko sięgam po pomadki do ust i wybieram raczej sprawdzone wersje. Jak mi jakas nie pasuje to oddaje :D U mnie kolorówka nigdy nie znajdzie drugiego życia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moja pierwsza próba przemianowania przeznaczenia kosmetyku, ale mi się podoba:) Jest to jeden z niewielu kosmetyków, z którym można tak zrobić:)))

      Usuń
  8. Bardzo mi się podoba ta pomadka z NYX'a, chyba sobie sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi też się podoba, ale zbyt pochopnie wybrałam kolor :/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i motywację do dalszego pisania:) Staram się odpowiadać na bieżąco!

Komentarze typu "wzajemna obserwacja" w ogóle nie wchodzą w grę... Nie jestem zainteresowana takimi wymianami:)

Zapraszam częściej i życzę mile spędzonego czasu!:)

Copyright © 2014 B L O N D L O V E , Blogger