Huda Kattan, czyli blogerka z Dubaju, którą na Instagramie obserwuje już ok. 10,7 mln osób. Nic więc dziwnego, że uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd blogosfery. W dużej mierze jej biznes opiera się na marce Huda Beauty, która jest jedną z najlepiej sprzedających się marek w sieci Sephora na całym świecie! - to mniej więcej przeczytacie o założycielce marki na stronie...
czwartek, 31 sierpnia 2017
czwartek, 24 sierpnia 2017
Summer Smile | Be glossy sierpniowe | Zachwyt czy rozczarowanie?
No i dobra! Czas najwyższy na kolejne pudełko beGlossy! Oczywiście dotarło nie bez przygód - a jakże! W tym miejscu serdecznie nie pozdrawiam Pana Kuriera, któremu nie chciało zadzwonić się na domofon ani 'O Zgrozo!' na telefon tylko zostawił paczkę pod domofonem w najbardziej widocznym miejscu na doniczce! Dzięki Bogu mieszkam na porządnym osiedlu, ale kurczę... naprawdę? Eh! Macie też takie...
poniedziałek, 21 sierpnia 2017
Beauty Blender czy gąbeczka Blend It? | Moja opinia
Gąbki opanowały strefę Beauty już dawno temu. Ja też miałam z nimi swoje początki i jako pierwszą kupiłam wtedy tę z Glamshopu. Była w porządku i >tutaj< możecie nawet zobaczyć jak bardzo higieniczna jest to sprawa po dwóch latach użytkowania. Używałam jej wtedy tylko na sobie, ale niespecjalnie często po nią sięgałam, a przynajmniej nie tak często jak dziś.
Chciałabym...
piątek, 11 sierpnia 2017
Paleta theBalm Appétit | Czy jest warta zakupu? | Swatche
Paletki theBalm urzekają mnie przede wszystkim swoją niebagatelną grafiką. No nie powiecie mi przecież, że te retro opakowania nie są piękne! Fanką ich bronzera Bahama Mama jestem od dawna i wiem, że nie jestem sama. Mam też ich paletę cieni Nude Tude, którą bardzo lubię, więc jak tylko zobaczyłam na MintiShop.pl, że powyższa paletka jest za 69,90 zł, to długo się nie musiałam zastanawiać....
wtorek, 8 sierpnia 2017
Makijaż w upale | Co mi się sprawdziło? | Budapeszt w kilku kadrach
Miniony weekend był zdecydowanie jednym z najbardziej słonecznych i upalnych. W samym Budapeszcie w piątek w najgorętszym momencie termometr pokazał 53 stopnie na plusie. Nie dajmy się zwariować, bo aż tyle może nie było, ale ponad 40 na pewno! Szukaliśmy tylko skrawka cienia i piliśmy wodę litrami, a gdyby nie ciekawość miasta, to zwiedzilibyśmy Budapeszt z perspektywy klimatyzowanego...