piątek, 13 października 2017

Satynowe dłonie w trzech krokach | Mary Kay | Hit czy kit?

   Jeżeli czytacie mnie regularnie albo od jakiegoś czasu, to wiecie, że zdecydowanie największym moim mankamentem są dłonie. O ile z paznokciami sobie radzę (czytaj chodzę do zaufanej Manicurzystki) to ze skórą na dłoniach, gdy tylko spadną temperatury mam cyrki. Sucha, pękająca, spierzchnięta... no naprawdę niezły bałagan. Mamy to jednak chyba rodzinne, bo zarówno Mama jak i moja Siostra też borykają się z tym problemem. 
   W tym roku jednak zaplanowałam to inaczej i wiem, że będzie lepiej! W moje ręce wpadł zestaw 'Satynowe Dłonie' o zapachu białej herbaty i cytrusów. Trzy proste kroki do pięknych dłoni:
Krok pierwszy - ochronny krem zmiękczający:
Gęste mazidło, które rozprowadzamy na dłoniach. Zarówno możemy to zrobić na mokrych jak i suchych dłoniach. Ja preferuję tę pierwszą opcję. Ten krok jest bezzapachowy.

Krok drugi - Peeling Wygładzający z Masłem Shea:
Wygodna popmka jest bardzo praktyczna, gdy mamy już obtłuszczone ręce po kroku pierwszym. Jedna pompka wystarczy, aby dokładnie wymasować dłonie. Następnie spłukujemy pod ciepłą wodą i osuszamy dokładnie ręce. Zapach jest piękny. Jak ktoś lubi herbatę, to na pewno będzie zadowolony. 

Krok trzeci - Odżywczy Krem do Rąk z Masłem Shea:
Nawilżamy dokładnie i wmasujemy w skórę. Wystarczy naprawdę nie wiele użyć, aby dłonie były dokładnie otulone kremem. Po tym kroku dłonie dosłownie chwilkę pozostają lepkie aż do wchłonięcia. Zależne jest to od ilości jakiej użyliśmy. 

Konsystencje:
Od góry mamy je tak jak idą kroki. Pierwszy produkt jest bardzo gęsty jak bardzo bogata maść, drugi lejący, ale pełen drobinek, a trzeci to typowy krem. 

Moja opinia:
Będę polegać na tym, że przetestowałam ten zabieg nie tylko na sobie, ale też na mojej Mamie i Siostrze. Moja Mama już po pierwszym użyciu była na tyle zachwycona, że zapragęła mieć swój zestaw w domu, a Magdzia choć nie lubi takich rzeczy, przyznała, że to jest fajne i mogłaby tego używać. Ja jestem zachwycona! Dłonie po takim zabiegu są wypielęgnowane i niesamowicie gładkie! Efekt ten utrzymuje się przez kilka dni, ale warto tę czynność powtarzać regularnie, aby utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia!

Zestaw możecie obejrzeć tutaj, ale kupić jedynie u Niezależnej Konsultantki Mary Kay. Ja polecam Wam Joannę Skowron.
Moim dłoniom już chłody niestraszne!

9 komentarzy:

  1. Zdaje się, że konsultantka przeprowadzała na mnie taki zabieg (dość dawno to było). Rzeczywiście dłonie były po niem jedwabiste :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe! :) To jest zdecydowany hit, ja uwielbiam takie dłonie :)

      Usuń
  2. Mary Kay mnie kusi :) nie miałam okazji poznać bliżej tej marki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz poszukać konsultantki w okolicy :) Są bardzo miłe i można wszystko przetestować za darmo :)

      Usuń
  3. brzmi naprawde super :) moze kiedys bedzie jakas okazja wyprobowania:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam serdecznie na spotkanie pielęgnacyjne :) Doradca ds. piękna Mary Kay Joanna Skowron tel. 791-682-989

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i motywację do dalszego pisania:) Staram się odpowiadać na bieżąco!

Komentarze typu "wzajemna obserwacja" w ogóle nie wchodzą w grę... Nie jestem zainteresowana takimi wymianami:)

Zapraszam częściej i życzę mile spędzonego czasu!:)

Copyright © 2014 B L O N D L O V E , Blogger