Cześć,
dziś trochę późno, ale jestem!:) Obiecałam Wam napisać jak sprawuję się Catrice'owa nowość (przynajmniej dla mnie, bo się z tym produktem wcześniej nie spotkałam). Wrzuciłam go do koszyka na Mintishop.pl bardzo spontanicznie:) Czy jestem zadowolona, przeczytajcie dalej;)
Balsam kupiłam w odcieniu 030 Cake Pop. Jest to prawie transparentny róż zamknięty w plastikowej, średniotwadej tubce z plastikową, srebrną zakrętką. Wygląda bardzo elegancko.
Jeżeli chodzi o aplikator, to jest to "gąbka" taka włoskowa, czasem podobny aplikator można znaleźć w korektorach pod oczy. Mam nadzieję, że widać to na zdjęciach:) Bardzo przyjemny w użyciu.
Na powyższych zdjęciach widać, jak odbywa się aplikacja. Wystarczy zgnieść troszkę tubkę, aby produkt pojawił się na aplikatorze. Konsystencja - pomiędzy kremem, a żelem. Bardzo lekka, sunie po ustach, a aplikator dodatkowo jakby masuje. Warto dodać, że balsam pachnie ja ciasteczko i ma słodki smak!:) Mam problem z nim tak samo jak z EOS - muszę się powstrzymywać, aby go nie zjeść:)
Na ustach prezentuje się tak:
Dodam, że usta w tym dniu miałam naprawdę w nienajlepszym stanie, a dodatkowo zmęczoną cerę po dwóch dniach pracy w pomieszczeniu ogrzewanym i klimatyzowanym, więc balsam miał naprawdę niełatwe zadanie:)
Moja opinia?
- + bardzo wygodnie i eleganckie opakowanie, które podobne jest do ekskluzywnych balsamów z Clarins
- + konsystencja bardzo łatwa w aplikacji, nie rozlewa się, nie lepi
- + wykończenie - gładkie, zdrowe, zadbane usta
- + aplikator wygodny w użyciu
- + słodki zapach i smak
- + brak drobinek
- + komfort noszenia
- +/- nie jest zbyt trwały, ale można poprawiać bez patrzenia w lusterko :)
- + cena - ok. 14 zł
Moja ocena? 5/5
Nie zauważyłam na razie minusów. W takiej cenie za jaką można go dostać w drogeriach, gdzie jest szafa Catrice (Hebe, Natura), to naprawdę świetny i godny uwagi produkt! Ja osobiście jestem zadowolona i polecam!:) Kupię chyba jeszcze jeden odcień:)
Znacie go? Może używacie? Jaka jest Wasza opinia na jego temat?
PS. Pozdrawiam Zuzię, bo obiecałam! :*
PS2. Dziękuję za Wasze wszystkie komentarze, to one motywują mnie do pisania notki o północy:)))) Jesteście wspaniali!:)
PS3. Odpisałam na komentarze pod ostatnim postem:)))
PS4 - ostatni. 60 obserwatorów <3 Dziękuję!:)))))
PS2. Dziękuję za Wasze wszystkie komentarze, to one motywują mnie do pisania notki o północy:)))) Jesteście wspaniali!:)
PS3. Odpisałam na komentarze pod ostatnim postem:)))
PS4 - ostatni. 60 obserwatorów <3 Dziękuję!:)))))
Pozdrawiam bardzo ciepło i już prawie śpiąco,
Blondlove
Chyba się skuszę, bo ostatnio szukałam czegoś takiego do ust :D
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo pozytywnie zaskoczona:)
Usuńja niestety nie jestem fanką błyszczyków :(
OdpowiedzUsuńJa też nie, ale to nie jest typowy błyszczyk:) To jest właśnie coś pomiędzy błyszczykiem a balsamem, ale bardziej w stronę balsamu z delikatnym połyskiem:)
UsuńNie widziałam tego cuda, fajny, naturalny efekt;) Ja dajesz 5, to zapisuję na mojej długiej liście zakupów;)))
OdpowiedzUsuńMoja lista też jest baaaaardzo długa:)))) Ten balsam jest naprawdę godny uwagi, a w tej cenie to już w ogóle:)
UsuńDaje bardzo ładny, naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolorek :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie taki bardzo delikatny:)
UsuńNie mam pod ręką kosmetyków Catrice - może dlatego nie widziałam tego balsamu do ust ;-) Prezentuje się świetnie, taki delikatny - a jeszcze jak działa , to produkt idealny ;-)
OdpowiedzUsuńDziała:)) Mi w zupełności wystarcza, a nie lubię ciężkich balsamów na ustach w ciągu dnia. Mam tu na myśli np. Neutrogenę. Ten z Catrice mnie zaskoczył na plus, bo nie wiązałam z nim wielkich nadziei:)
UsuńWygląda obiecująco i ma bardzo ładny delikatny odcień :)
OdpowiedzUsuńJest warty zainteresowania:)
UsuńFajnie prezentuje się na ustach ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że zanim go nałożyłam, usta wcale nie wyglądały ładnie. Aż żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia przed :/
UsuńFajny naturalny kolor i z tego co mówisz fajnie działa, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę - warto!:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOn własnie i pachnie i smakuje słodko - też to lubię!:) Kolor nie jest bardzo mocno napigmentowany, on jedynie podkręca nasz naturalny kolor, ale nie powiem, kusi mnie kupić jeszcze jeden i sprawdzić czy odcienie faktycznie bardzo się różnią. Starałam się jak najlepiej ująć ten odcień, ale nie było to zbyt proste, przez to, że jest bardzo transparentny i jedynie daje delikatny kolor:) Zresztą dla mnie te kolor, to akurat plus - jak chcę coś mocniejszego to sięgam po pomadkę:)
UsuńBardzo ładny, naturalny wygląd!:)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba:)))
UsuńMiałam pomadki z Catrice i niestety nie byłam zadowolona z ich trwałości i tego, jak wyglądają na ustach. Może z tym błyszczykiem byłoby inaczej.
OdpowiedzUsuńTeż miałam jedną pomadkę z Catrice i się zawiodłam:) Ta jest naprawdę fajna na co dzień:)
UsuńMuszę go w końcu kupić i porównać z clarins :)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że przy Clarins wypadnie jednak słabo... :) Bo Clarins z tego, co wiem, to mega nawilża, a ten jedynie upiększa i nawilża, ale krótkotrwale:)
Usuń