jak co miesiąc, przychodzę do Was z pudełkiem beGlossy. Tym razem w odsłonie Walentynkowej, w pięknym czerwonym pudełku z cudownym sercem:) Jak go otrzymałam wydało mi się bardzo lekkie. Czy tak samo pięknie jak na zewnątrz jest w środku? Zobaczmy razem:) Otwieramy:
I w środku kartka:
A tak wygląda zawartość:
W pudełku znalazłam 5 produktów pełnowymiarowych i dwa produkty mniejsze niż oryginał:) Zacznę od produktów mniejszych:
PHYSIOGEL, Krem łagodzący
"Pielęgnuje skórę suchą, podrażnioną i nadwrażliwą, zapewniając jej natychmiastową ulgę i długotrwałe nawilżenie dzieki technologii BioMimic. Pozostawia uczucie miękkiej i głądkiej skóry sprawiając, że jest widocznie zdrowsza."
Cena produktu: ok. 46,99 zł/30 ml - w pudełku produkt o pojemności 10 ml
Ciekawy. Dziś nałożyłam go na twarz. Konsystencja średniolekkiego kremu. Wydaje się być bardzo wydajny. Bezzapachowy. Jestem na tak:)
BENEFIT COSMETICS, It's Potent! Eye Cream
"Roświetlający krem pod oczy, który likwiduje cienie pod oczami i fantastycznie nawilża! Odpowiedni do każdego rodzaju skóry."
Cena produktu: 129 zł/3g - w pudełku produkt o pojemności 3 g
Maleńka próbka w pięknym opakowaniu. Wizualnie mi się podoba. Konsystencja bardzo leciutka. Zapach średni - Mój mąż stwierdził, że drożdżowy. Okrzyknięty jest hitem. Zobaczymy czy dla mnie też:)
Przejdźmy do produktów pełnowymiarowych:
ARTEGO, Serum do włosów Feel&Shine
"Recepta na suche, pozbawione blasku włosy z rozdwojonymi końcówkami. Dzięki składnikom pielęgnacyjnym nadaje włosom połysk i miękkość jedwabiu.
Cena produktu: ok. 38,90 zł/100 ml
Nie miałam jeszcze takiego produktu do włosów. Zobaczymy czy się polubimy:) Pachnie jedwabiem i oliwką dla dzieci i to mi się akurat podoba:)
KUESHI NATURAL&PLEASANT COSMETICS, Revitalizing Face Toner
"Doskonale oczyszcza, nawilża i przywraca równowagę skórze, zapewniając uczucie świeżości i miękkości. Zapobiega błyszczeniu się cery w strefie T i zmiękcza suche obszary, pozostawiając na skórze uczucie komfortu."
Cena produktu: ok. 43 zł/200 ml
Całkiem ciekawy. Jestem zadowolona, że pojawił się w beGlossy, bo w tej cenie bym sobie go nigdy nie kupiła:)))) Zobaczymy jak się sprawdzi:)
EFEKTIMA, Hydrożelowe płatki pod oczy
"Zmniejszają opuchliznę i cienie pod oczami. Natychmiastowy efekt odświeżenia i poprawy wyglądu skóry."
Cena produktu: ok. 5 zł/ sztuka
Chciałam sobie je ostatnio kupić:) Dobrze, że się powstrzymałam:) Słyszałam o nich same dobre rzeczy:) przydadzą się akurat na poniedziałek, bo pewnie wrócę po pracy do domu ok. 6 rano...:)
I na koniec dwa produkty z których osobiście nie jestem zadowolona, że znalazły się w pudełku:
DERMO PHARMA SKIN REPAIR EXPERT, Krem brązujący Ideal Bronzer
"Pozwala uzyskać efekt równomiernej, zdrowej i naturalnej opalenizny przez cały rok. Przeznaczony dla jasnej i średniej karnacji."
Cena produktu: ok. 10,90 zł/15 ml
Nie używam samoopalaczy... Kiedyś miałam balsam brązujący z Ziaji i z Johnsons, ale ani jednego nie wykorzystałam do końca... Denerwuje mnie, że muszę później długo czekać aż wsiąknie, aby nie pobrudzić bielizny, piżamy i pościeli i nie mieć plam na skórze... Nie wiem, nie jestem przekonana...
I narzekanie:
POSTQUAM, Lakier do paznokci
"Połączenie błyszczącego wykończenia z łatwą aplikacją. Jedna warstwa zapewnia idealne pokrycie płytki i paznokcia. Lakiery dostępne są w kilkunastu odcieniach."
Cena produktu: ok. 20 zł/10 ml
Mam wrażenie, że magazyn beGlossy po brzegi wypełniony jest lakierami do paznokci i próbuje nam to wcisnąć. W ostatnim pudełku był lakier i w grudniowym też... Trzy miesiące z rzędu. Czy to, aby nie przesada? Tym razem odcień koralowo-różowy. Jak mój mąż powiedział - średni.
Jak oceniam pudełko?
Jestem trochę zawiedziona... Dlaczego? Pudełko Waletynkowe, lutowe... Wiadomo - Ostatki, Walentynki, a w pudełku nic nawiązującego do tego okresu prócz kolejnego lakieru do paznokci...
Hasło pudełka - Zakochaj się!
W opisie: ...zasłużyłaś na takie rozpieszczenie...!
W sumie nie ma tragedii. Jest lepiej niż w styczniowym pudełku, ale znów zawartość odbiega od obietnic...
Nie wiem. Sami oceńcie. Może za bardzo narzekam:)))) A Wy? Macie beGlossy albo ShinyBox? Chętnie poczytam Wasze opinie i komentarze:)
PS. Następny post dopiero w poniedziałek... Jadę do pracy!:))) Odpoczywajcie! Ja pracuję za Was! ;)
Pozdrawiam,
Blondlove
Miałaś dosyć fajną zawartość :)
OdpowiedzUsuńNienajgorszą przyznaję ;)
UsuńMnie również wydaje się, że be Glossy ostatnio nie zachwyca. Zastanawiałam się kiedyś nad subskrypcją, ale chyba lepiej że się nie zdecydowałam. Mam bloga od dłuższego czasu, jednak notki pojawiają się rzadko, planuję jednak częstsze blogowanie, dlatego jeśli masz ochotę to zapraszam do siebie: http://babskiazyl.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że nie jest najgorzej, ale jednak poziom tych pudełek spada... chętnie do Ciebie zajrzę:) pozdrawiam :)
UsuńCałkiem, całkiem to pudełeczko.. Chociaż rewelacji nie ma ;>
OdpowiedzUsuńTakie same mam odczucia :)
UsuńMi się bardzo rzadko podobają pudełka shiny czy glossy, mają fajną reklamę, świetny marketing, a jak przychodzi co do czego to zawartość ani nie nawiązuje do haseł i jest taka jakaś nijaka. Sama idea takich pudełek mi się podoba, ale brakuje mi takiego którym bym się zajarała. Kiedyś to był Pink Joy w którym miały być kosmetyki z różnych stron świata, ale okazało się że kosmetyki są bardzo słabej jakości. Prowadzanie funpaga i firmy też tragiczne bo tam zastój taki ze hoho. Potem podobał mi się Full Mellow, ale właścicielka sama nie wie w jakim świcie żyje, robi jakieś akcje potem je odwołuje. Na pytania nie odpowiada. Wysyłka trwa miesiącami :] No i jakoś tak czekam aż ktoś znowu wymyśli coś fajnego :)
OdpowiedzUsuńJa też czekając na coś fajnego skusiłam się na beGlossy i nie żałuję, bo mogę potestować kosmetyki, których bym raczej nie kupiła... mam jednak wrażenie, że beGlossy coraz bardziej już jedzie na opinii i nie przykłada się do zawartości. Zobaczymy co będzie dalej;)
UsuńPs. Niedawno pojawił się joybox i mintibox, ale zdecydownie słabszą mają reklamę, a na zagraniczne bym się nie zdecydowała. :)
jeny, a już chciałam się skusić na takie pudełeczka i teraz zastanawiam się czy warto?
OdpowiedzUsuńJa osobiście uważam, że warto. Mimo częstych bubli, można znaleźć też perełki ;) a jak trafię na drogiego bubla to nie jest mi aż tak żal ;) musisz same przemyśleć za i przeciw :)
Usuńnie skusiłabym się na takie pudełko, bo nigdy nie wiadomo, czy nie okaże się beznadziejne, a kasa pójdzie w błoto :)
OdpowiedzUsuńWartość pudełka zawsze przewyższa jego zakup :) zawsze niepasujące kosmetyki można komuś oddać;)
UsuńNoo cześć ! Wpadaj do mnie niedawno dodałam post z openboxem ShinyBoxa :) Kurczę, niby pudełeczko Twoje jest ok, przecudowna szata graficzna, 3 pierwsze produkty są ok, ale fakt znowu lakier do paznokci ?.... No sama nie wiem :(
OdpowiedzUsuńWidziałam już Twój post:) Twoje idealnie wpasowało się w Twoje oczekiwania:) moje tylko w połowie;)
UsuńChciałam się w tym miesiącu skusić i na beGlossy i na ShinyBox, pomyślałam - poczekam i w końcu nie zamówiłam. I tak bardzo nie żałuję, bo tu nie moje klimaty totalnie, a w Shiny jeszcze gorzej... :)
OdpowiedzUsuńTo może i dobrze, bo byś żałowała :)
UsuńPewnie, może w marcu :D Ale też poczekam, aż się pojawią posty o nich :D
UsuńNapiszę jak tylko dostanę!:)
UsuńProblem z tymi pudełkami jest taki, ze cieżko przewidzieć co będzie w środku.. I podekscytowanie związane z oczekiwaniem i otwarciem - zmienia sie w irytację i rozczarowanie
OdpowiedzUsuńTak, masz rację. Czasem tak bywa. Miała tak z poprzednim pudełkiem:) Do tego zaczynam si naprawdę przekonywać, bo płatki pod oczy są świetne, a płyn rewitalizujący rewelacyjny:)))
UsuńZazdroszczę Ci tylu tych kosmetyków! :)
OdpowiedzUsuńPomalutku się rozrasta, ale jeszcze nie ma tego tak wiele:)
UsuńPhysiogel - bardzo dobra marka kosmetyków. Miałam już żel do mycia twarzy i krem do twarzy tej firmy- nigdy mnie nie zawodzi.
OdpowiedzUsuńO widzisz!:))) Ten krem wydaje się ciekawy:) Zobaczymy:)
UsuńA ja myślę, że nawiązuje do tematyki walentynek :) 1. "skóra jest widocznie zdrowsza" :) nice! 2. nie będzie cieni pod oczami, a nasz wybranek patrzy nam w oczy :D 3. podczas przytulania niech pachną pięknie, a z daleka niech przyciągają wzrok ;) 4. ponoć człowiek wygląda zdrowiej, gdy jest opalony (co prawda sztucznie to nie to co naturalnie w lato - też nie przepadam za samoopalaczmi).
OdpowiedzUsuńTyle z moich wniosków po pudełku walentynkowym - ja bym brała! :)
:) Widzisz, Ty zawsze znajdziesz jakiś plus i za to Cię lubię!:) Płatki pod oczy są ekstra!:))))
UsuńDziś sobie kupiłam i położyłam płatki pod oczy z Efektima, ale wersję drugą (WINE_THERAPY) no i moja skóra jest mega odprężona :) Może nie ma znacznej poprawy z cieniami pod oczami, ale uczucie które pozostawiły chyba polubiłam i będę sobie kupować :)
UsuńA wiesz, że miałam je w rękach ostatnio? Teraz wiem, że mogłam je kupić... :)))) Te złote są ekstra!:)
Usuń