Cześć,
jak zwykle w piątek u mnie bardziej makijażowo. W tym tygodniu zrobiłam sobie krótki detoks od makijażu i powiem Wam, że wyszło mi to na dobre, bo mam wrażenie, że cera odpoczęła i uspokoiła się. W sumie to chodzę saute jeżeli chodzi o makijaż od środy. Jedyne co, to oczyszczam i nawilżam. Polecam jeżeli macie taką możliwość:)
Pokażę Wam dziś dwie propozycje makijażu, które nosiłam w tym tygodniu w niedzielę i wtorek. Obie wydają mi się dobrymi propozycjami na wigilijki czy wyjście ze znajomymi lub spotkanie z rodziną. Z wtorku mam nawet wieczorną aktualizację. Pierwszy zmalowałam w niedzielę i jest zrobiony na zasadach makijażu "spotlight", czyli kąciki zewnętrzne i wewnętrzne przyciemnione a środek rozjaśniony i połyskujący.
Makijaż został wykonany paletką Chocolate Vice, jedynie ciemny brąz wzięłam z paletki MySecret Morning Dew. Na ustach pomadka MAC w odcieniu Angel.
Drugi to makijaż całkowicie matowy z akcentem na usta, ale równie dobrze usta mogłyby być stonowane, wtedy byłby jeszcze bardziej dzienny. Jako podkładu użyłam mineralnego z Lily Lolo, o którym możecie poczytać tutaj. Używałam paletek cieni Zoeva, Naturally Yours i MySecret Sand Dunes. Na ustach matowa pomadka Avon w odcieniu Ravishing Rose.
I niestety już w sztucznym świetle i bez pomadki, ale wygląd makijażu po 8h. Wiadomo, że gdzieniegdzie są widoczne niedoskonałości, ale weźcie poprawkę, że moje dziecko często mnie po tej twarzy tycka:) Ja uważam, że jest naprawdę zadowalająco:)
Makijaż został wykonany paletką Chocolate Vice, jedynie ciemny brąz wzięłam z paletki MySecret Morning Dew. Na ustach pomadka MAC w odcieniu Angel.
Drugi to makijaż całkowicie matowy z akcentem na usta, ale równie dobrze usta mogłyby być stonowane, wtedy byłby jeszcze bardziej dzienny. Jako podkładu użyłam mineralnego z Lily Lolo, o którym możecie poczytać tutaj. Używałam paletek cieni Zoeva, Naturally Yours i MySecret Sand Dunes. Na ustach matowa pomadka Avon w odcieniu Ravishing Rose.
I niestety już w sztucznym świetle i bez pomadki, ale wygląd makijażu po 8h. Wiadomo, że gdzieniegdzie są widoczne niedoskonałości, ale weźcie poprawkę, że moje dziecko często mnie po tej twarzy tycka:) Ja uważam, że jest naprawdę zadowalająco:)
Która wersja lepsza?
W drugim makijażu wyglądasz przepięknie :) Pasuje Ci ten odcień szminki :)
OdpowiedzUsuńAle jesteś szybka! :))) Dziękuję!
UsuńDrugi to mój faworyt ;) Uwielbiam matowe makijaże, więc to nie jest niespodzianka ;) Pierwszy, przy mojej budowie powieki, niestety odpada. Pomalowanie u mnie wewnętrznego kącika ciemnym kolorem to zbrodnia, która całkowicie deformuje kształt moich paczadeł :D Ja staram się zrobić sobie przynajmniej jeden dzień wolny od makijażu w tygodniu. Oczywiście jak mogę sobie na to pozwolić to staram się ten czas wydłużyć do dwóch a nawet trzech dób. Ale wiadomo, nie zawsze można sobie pomykać z tzw. bear face ;)
OdpowiedzUsuńSheira, lubię czytać Twoje komentarze! 😊 Masz dobry nawyk u mnie brak makijażu czasem wiąże się po prostu z lenistwem, które służy mojej twarzy, ale na spacery z dzieckiem nie muszę wyglądać zawsze glamour 😉
Usuńjak dla mnie drugi makijaż z czerwonymi ustami :-)
OdpowiedzUsuńTen kolor jest piękny!:)
Usuńoba są super, chociaż do drugiego dałabym ciut więcej koloru na usta:)
OdpowiedzUsuńDo tego błyszczącego? Jakoś nic mi wtedy nie pasowało:))) ale może faktycznie:)
UsuńTen błyszczący efekt ze złotem jest prześliczny! Już nie mogę się doczekać co zmalujemy na moją studniówkę. Zastanawiałam się ostatnio nad makijażem i ten który wykonałaś w tym poście jest mega zbliżony do tego, który chcę <3 Rewelacja! <3
OdpowiedzUsuńDrugi make-up zdecydowanie bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńOba makijaże bardzo ładne, ale ta bluzka z pandami <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładne makijaże, takie delikatne i dziewczęce.
OdpowiedzUsuńAle śliczna ta pomadka z Avonu! <3
OdpowiedzUsuńoba :D
OdpowiedzUsuńOba makijaże bardzo mi się spodobały :) Ja planuję wykonać swój makijaż świąteczny paletą Zoeva Naturally Yours i raczej wybiorę coś błyszczącego :)
OdpowiedzUsuńMatowy z akcentem na usta to jest to świetnie wygładzasz :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDrugi makijaż pasuje do Ciebie idealnie <3
OdpowiedzUsuńW pierwszym nieco wzmocniłabym załamanie powieki a efekt spot ligt nabrałby dzięki temu jeszcze większej głębi :)