wtorek, 4 listopada 2014

Jesienny niezbędnik, czyli balsam do ust EOS!


Cześć, 
Dziś obiecana w Jesiennym Tagu (klik) recenzja. Skuszona pozytywnymi opiniami na YouTube, podczas zamówienia w MintiShopie dodałam balsam EOS do koszyka. Cena do niskich nie należy - 22.90 zł, ale trudno. Stwierdziłam, że jakoś przeboleję i w głębi serca miałam nadzieję, że się nie zawiodę i nie będę żałować.
Balsam wygląda bardzo uroczo. Takie małe jajeczko przykuwające uwagę:) W składzie zawiera masło Shea i witaminę E. Producent mówi także o właściwościach odżywiających, regenerujących i antybakteryjnych. 
No dobra. Dość tym co mówi producent, teraz moja opinia. Otóż balsam jest naprawdę świetny. Posiadam czerwony "summer fruit". Pachnie truskawkami, brzoskwinią... Jest mega słodki! Nie tylko w zapachu :) Jak go nałożę na usta - muszę się powstrzymywać, aby go nie zjeść. Jest bardzo trwały! Efekt nawilżenia jest imponujący i utrzymuje się dość długo. 
Ogólnie rzecz biorąc, polecam! Jest bardzo nawilżający, trwały, stylowy i słodki - a słodycze uwielbiam! Zapach nie jest jesienny, ale przypomina mi jeszcze moje ukochane lato. 

Pozdrawiam,
Blondlove

2 komentarze:

  1. świetny pomysł na zdjęcia, mało że się przyjemnie ogląda, to jeszcze dzięki podgrzewaczom czytelniczki mogą sobie wyobrazić jakiej wielkości jest ten balsam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że pomysł się podoba! Pozdrawiam:)))

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i motywację do dalszego pisania:) Staram się odpowiadać na bieżąco!

Komentarze typu "wzajemna obserwacja" w ogóle nie wchodzą w grę... Nie jestem zainteresowana takimi wymianami:)

Zapraszam częściej i życzę mile spędzonego czasu!:)

Copyright © 2014 B L O N D L O V E , Blogger