pytałam Was na Facebooku czy chcielibyście post o moich typach z Rosmanna i część osób wyraziło chęć, więc jestem:) Będzie to post, w którym powiem Wam co ja brałabym w ciemno i polecam, a także o tym na co chętnie bym zwróciła uwagę:) Zapraszam!
Część pierwsza:
2.11 – 6.11. 2015
szminki, błyszczyki, kredki do ust, lakiery, produkty do pielęgnacji paznokci
Z tej kategorii polecę Wam jedynie pomadki i kilka lakierów. Ostatnio nie maluję paznokci, ale mam kilka typów które udało mi się kiedyś przetestować. Błyszczyków nie lubię, więc nic Wam nie pokażę, a kredki do ust (konturówki) można znaleźć całkiem dobre w każdej z szaf. Nie zapominajcie, że w tym rzucie promocji można kupić też taniej pomadki ochronne. Neutrogena, Carmex i Nivea to trzy moje typy.
- Rimmel, Lasting Finish, Colour Rush - Szminka w kredce, o której bardzo dużo dobrego czytałam, dlatego chętnie przygarnęłabym choć jedną do siebie.
- Maybelline, Color Sensational - To kolejna ze szminek, które dobrą opinią kuszą mój portfel. Pomadka z witaminą E, która nawilża usta i je chroni. Na jedną z nich bym się skusiła.
- Bourjois, Rouge Edition Velvet - Must Have każdej ustomianiaczki! Nic więcej nie napiszę, bo produkt mówi sam za siebie! :) Normalnie kosztuje ok. 50 zł, w promocji ok. 25 zł... Szkoda, że u mnie w mieście nie ma ich szafy! :(
- Wibo, Milion Dollar Lips, matowa pomadka do ust - pomadka, którą poleca moja Siostra. Faktycznie matowa, nie wysuszająca. Bez promocji kosztuje ok. 11 zł, więc -49% tym bardziej kwalifikuje ją do przetestowania!:)
- Revlon ColorBurst Matte Lip Balm - moje marzenie to kolor 205, piękny naturalny, delikatny róż! Takiego jeszcze nie mam:)
LAKIERY I ODŻYWKI DO PAZNOKCI: Jeżeli chodzi o lakiery do paznokci, to fajne są z Coloramy, Rimmela (60 sec) i warto zwrócić uwagę na te żelowe z Sally Hansen. Nie mogę też nie wspomnieć o lakiera z Wibo, które kosztują około 6-8 zł, a które w niczym nie ustępują droższym egzemplarzom z szaf konkurencyjnych. Z odżywek natomiast polecam tę złotą z Sally Hansen. Uratowała mi paznokcie, gdy wszystkie się rozdwajały i łamały. Polecam! Lubię też tę kontrowersyjna Eveline 8w1, ale to juz każdego indywidualny wybór:)
Część druga:
7.11 – 13.11.2015
tusze do rzęs, cienie do powiek, eyelinery, kredki do powiek
Tu mam kilka swoich typów, bo często zmieniałam tusze do rzęs. Teraz mam trzy swoje typy:
- Max Factor, Masterpiece Transform (Tusz do rzęs pogrubiający) - miałam go bardzo długi czas i byłam z niego naprawdę zadowolona.
- Max Factor, Masterpiece MAX (Tusz wydłużająco-pogrubiający) - cudowny! Wydłużał, podkręcał, rozdzielał, pogrubiał:)
- L'Oreal Paris, Volume Million Lashes So Couture So Black - wiele osób narzeka, że się odbija, ale u mnie nic takiego się dzieje. Jest to mój obecny tusz do rzęs i naprawdę jest rewelacyjny! Nie skleja, podkręca, ładnie się dokłada. Mogliście go widzieć w każdym moim ostatnim makijażu. Jest jeszcze wersja "So Couture" podstawowa i ona mówią, że jest lepsza, ale ja mojej nie mam nic do zarzucenia.
- Maybelline, Lash Sensational - miałam go na wakacjach w wersji wodoodpornej i polubiliśmy się.
Jeżeli chodzi o tusze, na które bym się skusiła, to jeszcze żaden z Rimmela mnie nie zawiódł. Są tańsze niż z MaxFactor i L'Oreala. Powyższe dwa szczególnie mnie kuszą. Pierwszy jest totalną nowością, a drugi jest nazwany jak jeden z moich ulubionych podkładów.
CIENIE I EYELINERY: Mało używam cieni drogeryjnych, bo mam kilka paletek w domu. Skusiłabym się jednak na poczwórne cienie z Bourjois, w ciemno brałabym też kremowe cienie z Maybelline - Color Tatoo 24h. Jeżeli chodzi o eyelinery to Zdecydowanie polecam Master Drama z Maybelline.
Część trzecia:
14.11 - 20.11.2015
pudry, podkłady, róże, bronzery, korektory
Ten rzut promocji interesuje mnie najbardziej, bo używam tylko produktów drogeryjnych. Myślę, że moje typy Was nie zaskoczą:
- Bourjois, 123 Perfect
- Bourjois, Healthy Mix
- Astor, Perfect Stay
- Rimmel, Wake Me Up
- Rimmel, Match Perfection
- Rimmel, Lasting Finish
- L'Oreal, True Match
Nie piszę Wam o nich więcej, bo po prostu każdy z nich lubię. Moimi totalnymi ulubieńcami są te z Bourjois i Wake me up. Kupuję je jeden po drugim ja tylko się skończą.
Bezwzględnym ulubieńcem jeżeli chodzi o puder jest Rimmel, Stay Matte. Innych nie miałam, ale zachęcający jest też puder Lasting Finish z Rimmel i
Rozświetlacz - polecam te z Wibo!:))) Szczególnie Diamond Illuminator.
Róże polecam z Bourjois, Rimmela i z L'Oreala.
Korektory - L'Oreal True Match w pięknym żółtym odcieniu, L'Oreal Paris, Lumi Magique (korektor rozświetlający), który chętnie bym przetestowała i Maybelline, Affinitone, na który zawsze poluję w czasie promocji, ale jeszcze nie udało mi się trafić na nieotwarty... Może tym razem będzie inaczej. Mam nadzieję!
A bronzer? Nie znam jakiegoś ciekawego w ofercie Rossmanna...
Co najbardziej mnie wkurza w tych promocjach?
- Klienci, którym wydaje się się dziwnym trafem, że są ważniejsi niż inni i zasłaniają całą szafę z kosmetykami tak, aby już nikt inny nie mógł niczego sięgnąć.
- Przepychanki, bo przecież tak trudno powiedzieć: "Przepraszam, czy mogłaby się Pani przesunąć?"
- Otwieranie kosmetyków (korektory i tusze) - mimo obecności testerów - po czym branie nowego, nieotwartego egzemplarza. Nie dziwmy się zatem, że kupujemy tusz do rzęs, a on po tygodniu się kruszy... Tyle ile powietrze zdążą wpompować w niego otwierając i zamykając go w drogerii... to po prostu nie może się udać!
- Testowanie kosmetyków na swojej twarzy prosto z testerów... Brrrr!!
To takie najważniejsze, które mnie rażą po oczach zawsze podczas tych promocji! Mam nadzieję, że żadnej z powyższych rzeczy nie robicie! Najgorsze jest to, że punkt trzeci i czwarty obejmują też zachowanie ekspedientek... Nie wszystkich, ale zdarzają się.
Tyle Wam mogę pomóc.
Zdjęć jest niewiele, ale gdyby było więcej, to post byłby niemiłosiernie długi:)
Mam nadzieję, że choć troszkę Wam pomogłam:)
Planujecie jakieś zakupy podczas promocji?
Zdjęć jest niewiele, ale gdyby było więcej, to post byłby niemiłosiernie długi:)
Mam nadzieję, że choć troszkę Wam pomogłam:)
Planujecie jakieś zakupy podczas promocji?
Pozdrawiam,
Blondlove
czesc z rzeczy ktore pokazalas mialam i mam :) i spisuja sie dobrze :) HM, kredka z Rimmela, wake me up, match perfection, tusz z loreal oraz maybelline :)
OdpowiedzUsuńNo to cieszę się, że nie tylko mi odpowiadają te produkty:)
UsuńNa podkłady na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTe z Bourjois są bardzo fajne:)
UsuńO tej pomadce Revlon ColorBurst Matte Lip Balm była u mnie gościnna recenzja, moja przyjaciółka nie poleca jej dla osób z ustami ze skłonnością do przesuszania, nie wiem jak to jest u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam pomadki matowe i używam ich chętnie:) Wiadomo jednak, że przy nich trzeba dbać o stan swoich ust:)
Usuńsporo z tych kosmetykow znam i rowniez lubie :) oj rowniez nie znosze grzebania za nieodpakowanym egzemplarzem, przeciez w testerach jest co innego i wszyskie kosmetyki na polce trzeba pootwoerac... :D
OdpowiedzUsuńDokładnie! Wyjęłaś mi to z ust!:)
UsuńTeż lubię Healthy Mix i Wake me Up ;) Najwięcej nakupuję chyba w tygodniu produktów do oczu :P
OdpowiedzUsuńTe podkłady są ekstra!:) Ja czaję się własnie na tydzień z podkładami i korektorami:)
UsuńMam ogromną ochotę wypróbować najnowszą odsłonę podkładu L'Oreal. Poprzednią wersję bardzo lubię i mogę zaliczyć ją do czołówki ulubionych podkładów.
OdpowiedzUsuńJa też miałam starą wersję i ją lubiłam! Ta nowa mnie bardzo interesuje:)
UsuńMam cień Maybelline - Color Tatoo 24h, bo bardzo chciałam trzymający się na powiece, bardzo granatowy cień :) i mówię, że co do jego trwałości nie mam żadnych zarzutów, ale konsystencja jest nieciekawa. Niestety nie jest ani kremowy, ani "musowaty", jest bardziej jak eye-liner w słoiczku - nadaje się pięknie do kreseczek, ale jeśli trzeba już coś rozetrzeć to trzeba się naprawdę sporo namęczyć, żeby w ogóle to zrobić, nie wspominając o tym jak trudno jest go nałożyć równomiernie jako cień... Jeśli już go ładnie rozprowadzisz, a chciałabyś coś przyciemnić to znowu katorga, w dodatku jeśli chcesz, żeby kolor był intensywny to musisz go nałożyć naprawdę sporo... Nie kupiłabym go kolejny raz ;( Jeśli masz jakiś ładny, trwały cień w odcieniu granatowym, takim navy, do polecenia to chętnie posłuchałabym Twojej rady ;)
OdpowiedzUsuńA to ciekawe... Ja nie miałam jeszcze żadnego z nich, ale podobają mi się ich brązy i beże. Jeżeli chodzi o granat to... szukałaś w Inglocie np? Jak nałożysz cień na bazę to powinien trzymać się cały dzień:)
UsuńNa tuszę na pewno się skuszę:)
OdpowiedzUsuńAż Ci się zrymowało w komentarzu:):) Ale nie dziwię się, ja też lubię mieć kilka tuszy:)
UsuńNa mojej liście jest L'Oreal Paris, Volume Million Lashes So Couture So Black! :) Szkoda tylko że nagle ceny w Rossmanie rosną... przed promocją. :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Mimo wszystko w promocji i tak wychodzą te kosmetyki korzystnie...
UsuńMnie trochę przerażają te tłumy w sklepach walczące o każdą rzecz, więc chyba jednak zakupy internetowe wygrają. Ale z drugiej strony ta matowa pomadka Wibo kusi...
OdpowiedzUsuńWiem o czym mówisz, bo też nie cierpię tych przepychanek! :)
UsuńOdpowiadają nam te same produkty :) szczęśliwego rozwiązania :)
OdpowiedzUsuńTo się cieszę!:)
UsuńJuż jestem po!:))))
Otwieranie produktów przez klientów też mnie denerwuje, nie raz przez nich kupiłam przestarzały już produkt (kto wie, ile razy był już otwarty) :/
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam o produktach od ust, o których napisałaś, ciekawe czy na coś się skuszę :p
Jak się skusisz, to koniecznie się pochwal!
Usuńmoże kupię któryś z podkładów ;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może któryś Ci przypasuje:)
Usuń