Cześć,
kto obserwuje mnie na Instagramie, wie, że w domu panuje u mnie kwarantanna. Chora ja, Hanka i mąż też. Mam nadzieję tylko, że Was Nowy Rok przywitał ładniej i grzeczniej. Dziś mam dla Was prezentację jednej z palet, którą znalazłam pod choinką i zmalowany nią makijaż. Mowa o I heart Makeup - Salted Caramel. Zapraszam:)
Paleta przypomina mleczną czekoladę oblaną karmelem. Jest niezwykle apetyczna i estetycznie wykonana. W środku znajduje się 16 cieni w tym 2 większe - beżowy i rozświetlający. Znajdziemy też jakże "ważną" pacynkę :)
Znajdują się w niej głównie brązy, ale też i lekki róż i granat. Wszystkie cienie mają swoje nazwy, ale przez to, że są wypisane na folijce, to raczej trudno z nich korzystać.
Pigmentacja jest naprawdę dobra, a podbita dodatkowo na oku bazą jest jeszcze piękniejsza i trwalsza. Wykończenia to perły i maty satynowe, ale naprawdę dobrej jakości. Perły polecam jednak nakładać palcami lub pędzlami syntetycznymi.
Powyżej kilka miźniętych cieni. Jak możecie zauważyć - perły można wtłoczyć w powiekę aż do efektu folii. Makijaż to głównie miedzie i granat. Jak zwykle był on spontaniczny, ale trzymał się na oku 8 h bez zarzutu.
Dziś zmalowałam jeszcze jeden makijaż tą paletką, ale musi poczekać, bo jeszcze nie zrzuciłam zdjęć na komputer... Mam nadzieję, że ten się Wam podoba :) Ogólnie paletkę oceniam naprawdę dobrze. Za cenę około 40 zł pigmentacja nie budzi zastrzeżeń, opakowanie jest nie dość, że ładne to solidne i do tego praca z nią jest bardzo przyjemna. Cienie naprawdę dobrze się budują. Nie ma problemu z pogłębianiem coraz ciemniejszymi brązami kącika. Nie robią się dziury i plamy. Rozcierają się bardzo dobrze. Dodatkowo cała skomponowana jest tak, że jest samowystarczalna i nie potrzeba już nic więcej niż liner i tusz do rzęs. Ah! No i baza - zawsze to lepiej i trwalej:)
Macie tę paletkę?
Jesteście zadowolone?
Śliczny makijaż wykonałaś za pomocą tej paletki :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta paletka już jakiś czas.
OdpowiedzUsuńPięknie Kochana wyglądasz jak zawsze.
Oczka podkreślone idealnie.
Buziaki!
Paletka nie dla mnie. Zbyt wiele cieni pozostałoby nietkniętych. Wolę przewagę matów w paletach ;) Ale makijaż - wow. Robi wrażenie ;) Nadaje się zarówno na dzienny jak i wieczorowy, ale nie jest banalny ;)
OdpowiedzUsuńSuper makijaż ☺ paletki czkoladki zasługują na uwagę ☺ mam i jestem zachwycona ☺
OdpowiedzUsuńKusi mnie zakup tej palety, może wtedy nauczę się używać cieni :)
OdpowiedzUsuńMakijaż piękny.
W wolnej chwili zapraszam do mnie na bloga na rozdanie kosmetyczne :)
Też się na nią skusiłam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą paletkę, odcienie brązów mega trafione- pasują do każdej tęczówki i czerń powala pigmentacją.
OdpowiedzUsuńJa wczoraj dostałam swoją pierwszą czekoladkę I heart Chocolate ;)
OdpowiedzUsuńsuper makijaż zmalowałaś :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne cienie :) tej paletki nie mam i chyba raczej jej nie zakupię, bo inne czekoladki bardziej mnie przekonują :)
OdpowiedzUsuńTej nie mam, ale z 3 innych jestem bardzo zadowolona <3 W tej widzę przepiękny cień "Sweet" prawdopodobnie, wygląda jak idealny ciepły do rozcierania załamania.
OdpowiedzUsuńNie mam tej paletki, ale tak sobie oglądam na blogach i zazdroszczę. Ma piękne kolory i ciekawy wygląd :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/
Mam dwie czekoladki jedną białą i brązową :)
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona :)
Super, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSzalenie podoba mi się kolorystyka tej palety ;)
OdpowiedzUsuń