ostatnio u mnie na blogu trochę kolorowo! Wszystko z tęsknoty za wiosną i latem, ale już nie długo!:))) Paznokcie ostatni raz malowałam w listopadzie. Tak, wstyd się przyznać, ale nawet w Święta nie miałam czasu pomalować... Po prostu jakoś nie lubię tego robić. Mam złe doświadczenia. Za każdym razem gdy pomaluję paznokcie to jestem nadpobudliwa i zawsze pół paznokcia ze świeżym lakierem zadrę... Ech...!
Nie mam do tego cierpliwości! Mogę siedzieć 2h nad makijażem i poprawiać kształt oka, ale paznokcie są moją piętą Achillesową:) Z tego też powodu robię często paznokcie u kosmetyczki:) Wtedy zawsze mam i ładnie zrobione i długo zadbane i długo lakier trzyma się mojej płytki:)
Pamiętacie lakier z Grudniowego Glossy? To właśnie jego chciałabym przedstawić:)
Lakier marki Lambre. Nigdy wcześniej się z nim nie spotkałam! W opakowaniu w sztucznym świetle wygląda na wpadający w fiolet, a w dziennym świetle jest to piękny chabrowo-szafirowy odcień! Obok odżywka z Eveline, którą zawsze nakładam pod lakier.
Sam lakier Lambre ma bardzo dobrą konsystencję. Nie jest za rzadki ani za gęsty. Jedna warstwa daje pełne krycie jak możecie zauważyć na zdjęciach. Dodatkowo kolor jest idealny jak w opakowaniu - bardzo nasycony. Nie pozostawia smug i nie rozlewa się na paznokciu. Szybko schnie.
Opakowanie jest szklane, a zatyczka z pędzelkiem plastikowa. Zawsze zakręca sie tak, że zatyczka wraca do punktu wyjścia. Dla mnie to plus, bo dzięki temu zawsze to wygląda estetycznie. Mały myk, a cieszy oko. Dodatkowo według mnie posiada bardzo dobry pędzelek. Jest bardzo szeroki, więc w trzech ruchach można bardzo szybko pomalować paznokcie:) W trzech, czyli środek paznokcia, jeden bok i drugi bok. Gotowe:) Nie każdy lubi takie duże pędzelki, ale mi to zdecydowanie odpowiada.
Ja dostałam go w pudełku beGlossy. Orginalnie kosztuje 19.90 zł za 10 ml. Drogi czy nie, pozostawiam ocenie własnej. Jedyne co, to nie mogę znaleźć czy można go dostać stacjonarnie. Znalazłam stronę internetową Lambre i kosmetyki tej firmy na Allegro. Słyszałam, że można je dostać w Hebe, ale nie widziałam, a także na zasadach jak Avon, poprzez katalog. Dajcie znać czy gdzieś się spotkałyście z tą marką!:)
Zdjęcia są z dnia wczorajszego, a malowałam przedwczoraj i już mogę Wam powiedzieć, że na moich paznokciach już widać delikatne odpryski... Niby tylko na końcówkach, ale już mnie to trochę denerwuje.
Moja ocena to 4/5. Odejmuję za trwałość i dostępność.
Edycja 23 stycznia 2015 roku: Trwałość jest baaaardzo kiepska, dlatego obniżam ocenę do 3/5, bo żeby było w porządku trzeba malować co drugi dzień, a na słabszych paznokciach codziennie. Testowany jeszcze przez dwie inne koleżanki:)
Dajcie znać czy macie jakiś godny polecania trwały lakier albo Top Coat utrwalający:)
Pozdrawiam,
Blondlove
Piękne paznokcie i piękny lakier :) Taki intensywny :) Ja używam też odżywki z Eveline, ale 9 w 1 :D
OdpowiedzUsuńO, to masz w ogóle Multifunkcyjną:)))
UsuńMój ulubiony kolor! *.*
OdpowiedzUsuńPożyczę Ci:)
UsuńNa żywo kolor wygląda naprawdę świetnie! :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba:)
UsuńNigdy nie widziałam tej marki w żadnym sklepie, ale bardzo podoba mi się kolor :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja też nie... A szkoda, bo odcień naprawdę ładny i lakier bardzo ciekawy:) Ciekawe jak z innymi ich kosmetykami...
UsuńWitaj w klubie, ja też ostatni raz malowałam paznokcie w listopadzie ;p z tym, że ja jeszcze ich nie pomalowałam ;)
OdpowiedzUsuńŁadny odcień lakieru :)
To Cię mobilizuję!:) Ja już moje zmywam... :)
UsuńDziękuję!:)
Świetny kolorek lakieru! Mam podobny! :)
OdpowiedzUsuńhttp://melbrix-magazine.blogspot.com
Lakier prezentuje się wspaniale, zwłaszcza na tak estetycznych zdjęciach!
OdpowiedzUsuńJa własnie pod intensywne barwy lakierów nakładam często Eveline, chroni płytkę przed przebarwieniem :)
Pozdrawiam i zapraszam :)
Dziękuję!:) Eveline nakładam i pod jasne i pod ciemne lakiery, żeby wzmocnić paznokcie:) dobrze wiedzieć, że spełnia też inną funkcję!:)
UsuńLakier ladny, ale odzywki nie pochwale, bo zamiast pomc, zaszkodzila. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wiem, że jest kontrowersyjna! Ja widzę plusy, a niektórzy zniszczyli ją paznokcie... No cóż, każda płytka inna:)
Usuń